Duńczycy z Holendrami szykują inwestycje w porcie Gdynia

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2023-12-07 20:00

Firmy z grup Viterra i Copenhagen Merchants chcą wydać 250 mln zł na rozwój terminala zbożowego. Dzierżawa przez nich tego hubu budzi jednak wątpliwości.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie przeładunki i stawki czynszu zaproponowało zwycięskie konsorcjum w ofercie
  • ile może przeładowywać ziarna po wykonaniu inwestycji
  • jakie wątpliwości wzbudziło powierzenie dzierżawy firmom handlowym i jak odniosła się do nich firma Copenhagen Merchants i port
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zarząd Morskiego Portu Gdynia (ZMPG) inwestuje w nabrzeże i pogłębienie akwenu, by ułatwić dostęp do terminala zbożowego, w którym kilka lat temu wybuchł pożar. Obecnie część aktywów tymczasowo dzierżawi firma Mondry. Równocześnie jednak ZMPG szuka partnera, który będzie prowadził w porcie przeładunek zboża przez 30 lat.

Port ocenił, czyja oferta jest najkorzystniejsza

Największe szanse na wieloletnią dzierżawę ma konsorcjum firm Szczecin Bulk Terminal, Tapini i Ribera. Są związane z międzynarodowymi podmiotami handlowymi - duńskim brokerem Copenhagen Merchants oraz Viterrą, należącą do największych grup handlowych na rynku rolniczym, mającą siedzibę w Holandii. Ich oferta została uznana przez port za najkorzystniejszą.

Niżej zostały ocenione oferty konsorcjum firm Mondry, Agroloku i Chemirolu, konsorcjum Speed, NTA, Tridente i Astar oraz startującej samodzielnie spółki OT Port Gdynia z giełdowej grupy OT Logistics.

Wybrana przez ZMPG grupa zaproponowała czynsz stały w wysokości 1,23 mln zł miesięcznie oraz zmienny w wysokości 2,25 zł za tonę ładunku. ZMPG w przetargu oczekiwał minimalnych rocznych przeładunków na poziomie 1,2 mln ton. Konsorcjum w ofercie zaproponowało 2 mln ton, a w praktyce przeładunki mogą być nawet wyższe, bo firmy z holenderskim i duńskim rodowodem zapowiadają inwestycje w rozbudowę potencjału przeładunkowego nad Bałtykiem.

„Naszym celem jest wybudowanie najnowocześniejszego terminala do przeładunku zboża i produktów rolnych w basenie Morza Bałtyckiego. Za priorytetowy punkt do osiągnięcia tego celu stawiamy sobie zwiększenie mocy przeładunkowych portu oraz transformację infrastruktury transportowej (…) Planujemy szereg usprawnień infrastrukturalnych w porcie, które pozwolą zwiększyć jego przepustowość. (…) W ciągu 3 lat na realizację tych celów zamierzamy przeznaczyć od 200 do 250 mln zł” – czytamy w odpowiedzi na pytania PB, przysłanej przez Malthe Johansena z Copenhagen Merchants.

Grupa liczy też na poprawę przepustowości w dowozie towarów do portu. Ma nadzieję, że uda się ją zapewnić dzięki zwiększeniu transportu ziarna koleją.

„Po zakończeniu modernizacji terminal będzie realizował przeładunki towarów rolnych z wydajnością do 30 000 ton na dobę, co powinno wygenerować obrót roczny na poziomie od 2 do 4 mln ton” – czytamy w mejlu z Copenhagen Merchants.

Potrzebna zgoda urzędników

To czy będą mieć szansę spełnić obietnice, zależy od pozyskania wielu decyzji formalnych.

„Zarząd Morskiego Portu Gdynia jest gotowy do podpisania umowy przedwstępnej w dogodnym dla przedstawicieli zwycięskiego konsorcjum terminie” – poinformował PB dział marketingu portu.

Jego przedstawiciele dodają jednak, że do podpisania finalnej umowy dzierżawy niezbędne jest pozyskanie zgody walnego zgromadzenia ZMPG, pozytywnej decyzji ministra gospodarki morskiej oraz uzyskanie przez potencjalnego dzierżawcę zgody prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na koncentrację. Przedstawiciele urzędy antymonopolowego informują jednak, że jeszcze nie wpłynął do nich wniosek.

Politycy, rolnicy i logistycy mają obawy

Trudno jednak wyrokować, kiedy to nastąpi i czy te instytucje dadzą zielone światło. Plan wejścia zagranicznych firm do gdyńskiego terminala budzi bowiem w Polsce wątpliwości. Ostro przeciwko jego dzierżawie wypowiedział się niedawno Michał Kołodziejczak, lider Agrouniii. Jarosław Sachajko, poseł Kukiz 15, wnioskował o przedstawienie przez premiera Mateusza Morawieckiego informacji na temat planów dzierżawy. Apel o interwencję premiera wysłał także Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych. Wątpliwości zgłosiła również Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza. Rolnicy obawiają się ograniczenia konkurencji czy dyktowania cen zboża. Zbadanie sprawy zapowiedział obecnie Donald Tusk, mający wkrótce zostać premierem.

Podobne zastrzeżenia jak obecnie rolnicy i politycy zgłaszali także eksperci i przedstawiciele firm z branży logistycznej. PB pisał już, że obawiali się, że globalne grupy handlowe mogą niemal zmonopolizować rynek, co utrudni rolnikom dostęp do portu.

Simon Rodian Christensen, dyrektor generalny Copenhagen Merchants, zapewniał już jednak, że o monopolizacji rynku nie ma mowy.

- W obrębie terminali masowych suchych nie może istnieć monopol. Po pierwsze — i najważniejsze — istnieją już inne terminale, a po drugie — jeśli zajdzie potrzeba zwiększenia przepustowości portów, to zostanie zbudowanych lub rozbudowanych więcej obiektów — mówił przedstawiciel Copenhagen Merchants.

Podkreślał, że grupa jest niezależnym brokerem i operatorem logistycznym mającym już terminale w Polsce, na Łotwie, w Szwecji i Danii.

Aleksander Wicka, kierownik działu marketingu ZMPG, informował natomiast, że w treści specyfikacji postępowania oraz we wzorze umowy dzierżawy zapisano, że dzierżawca zobowiąże się do utrzymania publicznego charakteru terminala, czyli świadczenia usług przeładunkowych w obrocie portowo-morskim na rzecz każdego zainteresowanego podmiotu