Działania Polskiej Spółki Gazownictwa stabilizują rynek gazu

Partnerem publikacji jest Polska Spółka Gazownictwa
opublikowano: 2025-04-29 20:00

Inwestycje infrastrukturalne, podjęte w ostatnich latach m.in. przez ORLEN i Polską Spółkę Gazownictwa, zapewniły bezpieczeństwo rynku gazu ziemnego w Polsce i regionie. Stworzyły też warunki do dalszej transformacji energetycznej.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zdaniem ekspertów, biorących udział w debacie „Gaz: rynek, energia, bezpieczeństwo” podczas XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, w 2022 r. nastąpiła fundamentalna zmiana na europejskim rynku tego surowca. Uczestnicy dyskusji podkreślali, że kluczową rolę odegrały m.in. terminal LNG w Świnoujściu, gazociąg Baltic Pipe oraz liczne połączenia międzysystemowe. Ich zdaniem jednak konieczne są dalsze inwestycje, by sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu ze strony energetyki i zapewnić elastyczność systemu gazowego.

Inwestycje? To nie koniec

Według Roberta Soszyńskiego, wiceprezesa ORLENU ds. operacyjnych, inwestycje były kluczem do bezpieczeństwa. I to się nie zmieni.

– Dzięki pracy nad infrastrukturą na rynku nie brakuje gazu, a jego ceny się stabilizują, choć nie wróciliśmy jeszcze do pełnej przewidywalności. Mamy kontrakty na około 11 mld m sześc. LNG. W 80 proc. to gaz z USA. Jesteśmy bezpieczni – mówił.

– Bezpieczeństwo ma wiele wymiarów. Kilkanaście tysięcy osób u nas jest w stanie bezpiecznie zarządzać 745 punktami wejścia do systemu i utrzymywać sprawną eksploatację sieci gazociągów liczących 200 tys. km. Jesteśmy w stanie sprawnie współpracować z klientami i naszymi odbiorcami, których jest 7,6 mln. Rocznie przeznaczamy 3-3,5 mld zł na inwestycje, w tym 90 proc. na inwestycje sieciowe, czyli modernizację istniejących sieci i budowę nowych – dodawał Wojciech Kowalski, członek zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa.

Zdaniem Sławomira Hinca, prezesa Gaz-Systemu, to dzięki inwestycjom zrealizowanym przez ostatnich kilkanaście lat byliśmy w stanie w krótkim czasie przestawić nasz system na dostawy głównie z kierunku północno-zachodniego. Terminal LNG w Świnoujściu zapewnia nam około 8 mld m sześc. rocznie. Gazociąg Baltic Pipe kolejne 10 mld m sześc. Tylko te dwa źródła pokrywają całość polskiego zapotrzebowania, a mamy jeszcze połączenia z systemami Litwy, Ukrainy, Słowacji, Czech i Niemiec. To pozwala nam nawet zdublować polski popyt na gaz.

– Nie doceniamy tego, co zrobiliśmy. Bez przerwy w dostawach i bez kryzysowych sytuacji nastąpiło totalne odwrócenie dróg przesyłu gazu do Europy. System zasilany niegdyś ze wschodu teraz jest zasilany w odwrotnym kierunku. Nie zapominamy jednak, że każda zima nadal jest dla systemu europejskiego wyzwaniem. W ubiegły sezon wchodziliśmy z zapełnieniem magazynów w ponad 90 proc. Skończyliśmy przy nieco ponad 30 proc., a zima nie była szczególnie mroźna – mówił Piotr Kuś, dyrektor generalny Entsog.

Nie tylko Gdańsk

Sławomir Żygowski, country executive GE Vernova, uważa, że mamy do czynienia z globalnym renesansem na rynku gazu.

– Tego nie można było przewidzieć jeszcze kilka 5 lat temu. Gaz odgrywa kluczową rolę, jeśli chodzi o dekarbonizację. Zastępując bloki węglowe gazowymi, możemy średnio obniżyć emisję o 45 proc. Widać ogromne zainteresowanie ze strony klientów i PSE blokami gazowymi. Dużych bloków jest na horyzoncie co najmniej kilka – mówił.

To oznacza, że kolejne inwestycje, w tym w budowa terminala FSRU w Gdańsku, są bardzo potrzebne.

– Ta inwestycja jest zasadna, biorąc pod uwagę rozwój energetyki gazowej, która jest w stanie podawać dużą moc w krótkim okresie. Będzie zatem gwarantowała elastyczność w systemie. Gdańsk będzie zabezpieczeniem dla terminalu w Świnoujściu – dodawał Sławomir Hinc.

– Będziemy namawiać kolegów z GazSystemu do rozważenia budowy kolejnego, bliźniaczego terminalu, bo zużycie gazu będzie rosło dynamicznie, a Polska będzie także punktem jego tranzytu dla Ukrainy i innych krajów regionu – mówił Robert Soszyński.

Biometan? Proszę bardzo

Ważnym wątkiem w dyskusji o inwestycjach była dekarbonizacja i transformacja energetyczna. Bardzo poważnie myślimy o wprowadzeniu do naszej sieci biometanu. Jesteśmy przygotowani, by wyjść naprzeciw naszym przyszłym klientom. Na naszej stronie publikujemy Mapę Chłonności. Gdyby ktoś chciał budować biometanownię, to, zamiast pytać może od razu zobaczyć czy mamy możliwości zwiększenia przepustowości i czy obecna przepustowość jest wystarczająca. Na razie nie ma tu jeszcze wielkiego boomu, ale to ważny, przyszłościowy temat. Dotychczas dostaliśmy około 600 wniosków. Wydaliśmy warunki przyłączenia dla 200, a udało się podpisać 8 umów. Ale jestem optymistą. Łatwiej coś realizować jak się w coś wierzy, a ja wierzę w biometan – mówił członek zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa.