W okresie 12 miesięcy zakończonym w lipcu Irlandia zyskała 7,2 proc. w konkurencyjności wobec swoich partnerów handlowych wewnątrz i poza eurolandem, Grecja 4,4 proc., a Hiszpania 4,0 proc. Portugalia i Włochy także skorzystały, ale mniej.
Eksperci EBC wyliczyli, że wszystkie państwa „peryferyjne”, z wyjątkiem Włoch, są wciąż mniej konkurencyjne wobec swoich partnerów handlowych niż to miało miejsce ma koniec 1998 roku, kiedy powstawała wspólna waluta.
Największy wzrost konkurencyjności zanotowały w omawianym okresie Niemcy i Finalndia. W ich przypadku poszła ona w górę o odpowiednio 13,8 i 10,3 proc. Gospodarki tych krajów wyróżniały się jednocześnie największym tempem wzrostu.
Od lipca 2011 roku euro osłabło o 7,3 proc.