Podczas niezaplanowanego posiedzenia bank centralny Egiptu podwyższył w środę swoje stopy procentowe. Wzrost stawek sięgnął 600 punktów bazowych. Stopa kredytów jednodniowych podskoczyła tym samym do 28,25 proc., a stopa depozytów jednodniowych do 27,25 proc.
Chociaż bank centralny miał do tej pory cel inflacyjny, starał się także zarządzać funtem, który w zeszłym roku utrzymywał się na stałym poziomie 30,85 za dolara, ponieważ starał się bronić jego wartości w obliczu chronicznego niedoboru waluty obcej.
Dzisiaj pozwolił jednak na czwartą już od 2022 r. dewaluację waluty. Funt spadł o około 26,5 proc. do rekordowo niskiego poziomu 42 za dolara. Dewaluacja zbliżyła funta do jego wartości na lokalnym czarnym rynku, gdzie wymiana odbywała się w okolicach 45 za dolara.
Aby zapewnić płynne przejście, CBE będzie w dalszym ciągu kierować się inflacją jako swoją nominalną kotwicą, umożliwiając ustalanie kursu walutowego przez siły rynkowe – stwierdził bank centralny.
Tymczasem międzynarodowe obligacje kraju poszybowały w górę, przy czym największy wzrost odnotowały obligacje o dłuższym terminie zapadalności, a spośród nich papiery wygasające w 2047 r., które podrożały o 2,6 centa do 82,3 centów.
MFW zachęcał Egipt do zaostrzenia polityki pieniężnej w celu przeciwdziałania inflacji wynoszącej prawie 30 proc. i przyjęcia bardziej elastycznego oficjalnego kursu wymiany.