Einhorn określił jako ekstremalną kwotę 1 bln USD łącznych inwestycji w AI zapowiedzianych przez największe firmy uczestniczące w boomie nowej technologii. Choć oczekuje, że da ona światu nawet większe korzyści niż jest to obecnie prognozowane, to ma wątpliwość, czy „wydawanie biliona dolarów rocznie lub 500 miliardów dolarów rocznie” przyniesie dobre rezultaty firmom inwestującym te pieniądze.
- Kwoty, którymi się rzuca, są tak ekstremalne, że naprawdę, naprawdę trudno je zrozumieć - powiedział Einhorn. - Jestem pewien, że to nie jest zero, ale istnieje realna szansa, że w tym cyklu nastąpi ogromna destrukcja kapitału – dodał.
Einhorn rozgranicza długoterminowe znaczenie AI od natychmiastowych korzyści ekonomicznych z jej finansowania. Uważa, że wiele projektów zostanie zrealizowanych, ale inwestorzy mogą nie zobaczyć spodziewanych zysków.
Opinia szefa Greenlight Capital to kolejny głos w ostatnim czasie tłumiący entuzjazm wokół AI, który trwa od 2022 roku, kiedy na rynku pojawił się ChatGPT oferowany przez OpenAI. Szef tej spółki, Sam Altman, mówił pod koniec sierpnia o możliwości bańki spekulacyjnej. W tym samym czasie pojawiły się pesymistyczne wyniki badań ekspertów z MIT, wskazujące, że 95 proc. firm i organizacji osiągnęło zerowy zwrot z inwestycji w technologię AI.