- Wszyscy teraz obserwują Rosję– powiedział Mirosław Marciniak, dyrektor InfoGrain z Warszawy. – W ciągu ostatnich kilku lat Rosja coraz agresywniej walczyła o nowe rynki. Unia Europejska ma obecnie jeden duży problem: co zrobić ze swoim nadmiarem zboża – dodał.

Rosja, niegdyś zależna od importu zbóż, w ostatnich latach stała się „pszenicznym supermocarstwem”. W ostatnim sezonie wyprzedziła Unię Europejską i stała się drugim na świecie eksporterem. W sezonie 2017-2018 stanie się numerem jeden. To zła wiadomość szczególnie dla Francji, która jest największym producentem pszenicy w Unii Europejskiej. Rosja zaczęła wypierać ją z tradycyjnych rynków, m.in. Kamerunu, Wybrzeża Kości Słoniowej, Mauretanii i Senegalu. Te kraje afrykańskie zwiększyły zakupy rosyjskiej pszenicy w ostatnim sezonie i będą je kontynuowały w tym roku, twierdzą eksperci Strategie Grains.