Exodus z IT Poczty Polskiej

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2021-02-14 20:00

Szefowie dwóch spółek zależnych Poczty Polskiej złożyli rezygnacje, a ze spółki matki odeszli ważni menedżerowie oraz wielu pracowników z obszaru IT. W ich miejsce pojawiają się zaciągi z MON i MSWiA

Z artykułu dowiesz się:

  • Kto i w jakich okolicznościach odszedł z pionu IT w Poczcie Polskiej
  • Dlaczego ich następcy wzbudzają kontrowersje
  • Jakie projekty IT Poczta zaplanowała na ten rok

Ostatnie miesiące w Poczcie Polskiej upłynęły pod znakiem silnej wirówki kadrowej. Po części jest to efekt programu dobrowolnych odejść (PDO) ogłoszonego w listopadzie. Zgłosiło się do niego blisko 4 tys. pracowników. Do końca lutego zgodę na odejście z firmy otrzymało 3071 osób, w tym 1,3 tys. pracujących w administracji. Zmiany kadrowe to jednak nie tylko efekt PDO, ale także rotacji kadr i nowych porządków — w miejsce odchodzących przychodzą osoby związane wcześniej m.in. z MON i MSWiA, w tym byli policjanci. Z tymi resortami był wcześniej związany Tomasz Zdzikot, obecny szef Poczty Polskiej.

Wymiana zarządów

Z nieoficjalnych informacji „PB” wynika, że zaczęły się zmiany na samej górze w spółkach zależnych poczty wyspecjalizowanych w IT. O złożenie rezygnacji został poproszony Lech Grzywacz, wieloletni prezes Postdaty. Ze spółką, która w ubiegłym roku świętowała ćwierćwiecze istnienia, związany był z krótką przerwą praktycznie od początku. W piątek rada nadzorcza Postdaty przyjęła rezygnację do wiadomości i zdecydowała o rozpisaniu konkursu. Musi zostać przeprowadzony sprawnie, bo misja dotychczasowego prezesa upływa w końcu lutego.

O złożenie rezygnacji został poproszony też zarząd spółki Poczta Polska Usługi Cyfrowe (PPUC). Ze spółką pożegna się prezes Artur Wikar i wiceprezes Zbigniew Łatowski. Także w piątek rada nadzorcza miała przyjąć do wiadomości dymisje i zdecydować o rozpisaniu konkursu na członków zarządu.

W kuluarach firmy mówi się, że nowym szefem obu spółek może zostać jedna osoba w ramach unii personalnej w związku z planami konsolidacji zasobów IT. Jeden z wariantów konsolidacji, o którym pisaliśmy w listopadzie, zakładał przeniesienie udziałów Poczty Polskiej w Postdacie do PPUC i na bazie drugiej ze spółek zbudowanie firmy, która odpowiadałaby za pocztową informatykę.

Na giełdzie nazwisk jako jedna z mocniejszych kandydatur na stanowisko szefa spółek wymienia się Roberta Malickiego. W Poczcie Polskiej formalnie odpowiada on za strategię, był też szefem zespołu ds. integracji obszaru IT. W przeszłości był związany m.in. z podległą MSWiA Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych, czy Polską Grupą Zbrojeniową. Z informacji „PB” wynika, że złożył rezygnację z funkcji szefa rady nadzorczej Postdaty, co może wskazywać na chęć kandydowania na stanowisko prezesa. Nie jest to jednak jedyna kandydatura. Wymiana zarządów spółek zależnych Poczty Polskiej pociągnie za sobą lawinę zmian na niższych stanowiskach. Na początek dyrektorów.

Policjanci i żołnierze:
Policjanci i żołnierze:
Tomasz Zdzikot, obecny szef Poczty Polskiej, był wcześniej wiceministrem w MON i MSWiA. Pracownicy związani z tym resortami zasilają teraz szeregi państwowej spółki.
Piotr Guzik / Forum

Odejścia z PIT

W samej informatyce Poczty Polskiej dokonała się w ostatnich miesiącach ogromna rotacja. Już od lata szefem pionu informatyki i telekomunikacji (PIT) jest Adam Piotrowski. W przeszłości był dyrektorem departamentu teleinformatyki MSWiA i wiceszefem Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni.

Z końcem stycznia z Pocztą Polską rozstało się m.in. dwóch ważnych dyrektorów PIT: Jarosław Gromadziński i Józef Łagowski. Nasi informatorzy mówią o masowych odejściach na niższych szczeblach kierowniczych PIT, wymieniając trzech kierowników wydziałów, pięciu kierowników działów, trzech administratorów od kluczowego systemu ZST i kilku administratorów z innych obszarów z dużym doświadczeniem i wiedzą.

Wirówka kadrowa nie ominęła dosyć stabilnego do tej pory newralgicznego Biura Kontroli Zarządzania Bezpieczeństwem (BKZB). W grudniu jego szefem przestał być Lech Skowron, który jednak w firmie został i doradza zarządowi. Jego miejsce zajął Andrzej Szymczyk. To były policjant w stanie spoczynku. Ostatnio był naczelnikiem Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach, a wcześniej m.in. p.o. komendanta głównego Policji. W ostatnich dniach funkcję zastępcy dyrektora BKZB stracił Henryk Ścibor.

Od kilku miesięcy dyrektorem ds. cyberbezpieczeństwa jest Wojciech Laskowski. W przeszłości był m.in. kierownikiem centrum operacyjnego NASK, ale też ekspertem ds. cyberbezpieczeństwa w MON.

Zmiany w bezpieczeństwie także poszły znacznie niżej. Sześciu kierowników regionalnych zostało odwołanych ze swoich stanowisk, pozostali jednak pracownikami Poczty Polskiej. W ich miejsce zostali zatrudnieni m.in. byli policjanci. Ponadto w ramach PDO z obszaru cyberbezpieczeństwa odeszło około 20 pracowników na niższych stanowiskach.

Zmiany w pocztowej informatyce są o tyle istotne, że przed państwowym operatorem, którego biznes ucierpiał w wyniku pandemii, stoi wyzwanie — realizacja kilku dużych projektów, strategicznych dla spółki, za którymi stoją duże pieniądze. Poczta musi się przygotować do funkcji narodowego operatora cyfrowego, czyli stworzyć odpowiednie rozwiązanie IT, wdrożyć nowy system HR, nowy system operacyjny, na który przetarg po kilku latach został ostatnio unieważniony, wdrożyć nowe rozwiązanie dla procesów logistycznych (TMS) czy dostosować systemy do wymogów celno-podatkowych w ramach projektu S-18. Łączny budżet tych projektów w perspektywie trzyletniej może wynieść nawet 400 mln zł. Nieoficjalnie mówi się, że ciężar realizacji przynajmniej części z nich spocznie na PPUC.

Do czasu zamknięcia tego wydania „PB” Poczta Polska nie odpowiedziała na nasze pytania w sprawie zmian kadrowych i realizowanych projektów IT.