Członkowie Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku (FOMC) jednomyślnie zdecydowali o pozostawieniu docelowego zakresu referencyjnej stopy funduszy federalnych na poziomie 5,25–5,5 proc., na którym stopy tkwią od lipca ubiegłego roku, ponieważ szereg danych wskazuje na utrzymującą się presję cenową w amerykańskiej gospodarce.
„W ostatnich miesiącach brakowało dalszego postępu w kierunku wyznaczonego przez komisję celu inflacyjnego na poziomie 2 proc.” – stwierdził FOMC w środowym komunikacie po zakończenie dwudniowego spotkania w Waszyngtonie. Stanowiło to uzupełnienie sformułowania wprowadzonego w grudniu, mówiącego, że inflacja „osłabła w ciągu ostatniego roku, ale pozostaje podwyższona”.
W ramach innej zmiany Fed stwierdził, że zagrożenia dla osiągnięcia celów Fedu w zakresie zatrudnienia i inflacji „w ciągu ostatniego roku stały się lepiej zrównoważone”. W poprzednim oświadczeniu stwierdzono, że cele „kierują się ku lepszej równowadze”.
Decydenci powstrzymali się od zasygnalizowania, że rozważą ponowne podniesienie stóp procentowych.
Indeks S&P 500 odrobił straty, spadły natomiast rentowność 2-letnich obligacji skarbowych oraz indeks Bloomberg Dollar Spot.
Członkowie władz monetarnych przedstawili także plany spowolnienia tempa zmniejszania portfela aktywów przez bank centralny - do maksymalnie 25 mld USD miesięcznie w przypadku obligacji skarbowych zamiast dotychczasowych 60 mld USD, począwszy od czerwca.
Jeśli chodzi o bilans, decydenci ogólnie zgodzili się na poprzednim posiedzeniu Fed w marcu, że właściwe byłoby przyjęcie ostrożnego podejścia do dalszego zacieśnienie ilościowego (QT) – biorąc pod uwagę zawirowania na rynku w 2019 r., jak wynika z protokołu posiedzenia.
Urzędnicy podkreślają, że decyzja o wydłużeniu odstępu QT jest niezależna od obniżek stóp procentowych i ich terminu.