Finanse Ukrainy na łasce Rosji

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2015-03-28 08:55

Rosja będzie kluczowym graczem w rozpoczynających się rozmowach z wierzycielami oskarżającego ją o zbrojną interwencję sąsiada.

Rekordowych 64 proc. rocznie sięgnęły rentowności ukraińskich obligacji 3-letnich w momencie, kiedy kraj rozpoczyna negocjacje w sprawie restrukturyzacji zadłużenia. Ministerstwo finansów w Kijowie będzie dążyło do zmiany warunków spłat, dających 5,2 mld USD oszczędności w tym roku i kolejnych 9,8 mld USD w ciągu kolejnych trzech lat. Główny problem polega na tym, że na wzięcie na siebie części ciężaru związanego z restrukturyzacją nie zgadza się będąca drugim co do wielkości wierzycielem Ukrainy Rosja (na obcięcie wartości długu nie zgadza się także towarzystwo Franklin Templeton).

Pożyczki udzielone władzom w Kijowie na zaledwie dwa miesiące przed upadkiem prezydenta Wiktora Janukowycza były pomocą państwową, a nie komercyjną – przekonuje rosyjskie ministerstwo finansów. Międzynarodowy Fundusz Walutowy, przygotowujący pakiet pomocowy mający zasypać sięgającą 40 mld USD wyrwę w finansach Ukrainy, wstrzymuje się z deklaracją, czy posiadane przez Rosję obligacje rzeczywiście należy traktować jako pomoc państwową. Stanowisko Rosjan może mieć kluczowy wpływ na sukces negocjacji.

- Jeśli Moskwa podtrzyma stanowisko, pozostali wierzyciele mogą również skłonić się ku rezygnacji z uczestniczenia w negocjacjach – oceniał w wypowiedzi dla Bloomberga Marco Ruijer, zarządzający towarzystwa ING IM, według którego prawdopodobieństwo takiego scenariusza to niemal 50 proc.

Rynek spodziewa się znaczącej redukcji ukraińskiego zadłużenia. Po ostatnim pogłębieniu załamania na rynku ukraińskich papierów rządowych za każde 100 USD długu wykupywanego w lipcu 2017 r. inwestorzy płacą już zaledwie około 40 USD. To oznacza, że w cenach jest obcięcie wartości do wykupu o 20 proc. oraz redukcja kuponów o połowę, obliczał w rozmowie z agencją Bloomberg Vadim Khramov, strateg Bank of America.

Ukraińska minister finansów już rozpoczęła spotkania z wierzycielami komercyjnymi, przekonując, że brak porozumienia teraz oznaczał będzie dla nich jeszcze większe straty w przyszłości. Jednocześnie zapewniała o determinacji rządu do zreformowania kraju. Pierwsza propozycja rządu w Kijowie dla wierzycieli może zakładać zredukowanie wartości długu o połowę, ocenia Jakob Christensen, ekonomista firmy inwestycyjnej Exotix, specjalizujący się w tzw. rynkach granicznych. Tymczasem według Tima Asha, głównego ekonomisty Standard Banku na rynki wschodzące, spłacenie w całości zapadającego w grudniu długu wobec Moskwy byłoby dla Kijowa nie do zaakceptowania ze względów politycznych.

- Jeżeli Rosja i Templeton nie ustąpią, Ukrainie będzie groziła niewypłacalność – powiedział Bloombergowi Regis Chatelier, dyrektor strategii rynków obligacji w banku Societe Generale.

Jeżeli Rosja nie przystąpi do porozumienia, a Ukraina nie spłaci zobowiązań, to nieunikniony będzie pozew ze strony Moskwy. Rząd w Kijowie będzie dążył do uznania zobowiązań zaciągniętych przez ekipę Wiktora Janukowycza za tzw. „ohydny dług”, czyli taki, którego zaciągnięcie nie służyło interesom narodu, przekonuje Lutz Roehmeyer, zarządzający towarzystwa Landesbank Berlin Investment. Zgodnie z teorią prawa spłata takiego długu nie powinna być wymagana. Tymczasem Rosja ma prawo do wezwania Ukrainy do przedterminowej spłaty zadłużenia, na mocy klauzuli zabraniającej zadłużania kraju na powyżej 60 proc. PKB.

Siedziba banku centralnego Ukrainy
Siedziba banku centralnego Ukrainy
Bloomberg

- Rosja nie wygląda na chętną do żądania przedterminowego wykupu. Jednak z pewnością będzie prowadziła twarde negocjacje i prawdopodobnie nie weźmie udziału we wspólnych rozmowach z pozostałymi wierzycielami – przewidywał w rozmowie z Bloombergiem Giuliano Palumbo, zarządzający włoskiego towarzystwa Arca.