Centralnym punktem konfliktu pozostaje referencyjna stopa procentowa NBH, obecnie na poziomie 6,5 proc. – jedna z najwyższych w Unii Europejskiej. Minister gospodarki Márton Nagy ocenił, że koszt pieniądza jest zbyt wysoki i że bank centralny mógłby rozpocząć jego obniżki bez ryzyka gwałtownego osłabienia waluty. Była to już kolejna wypowiedź przedstawiciela rządu w ostatnich dniach sugerująca potrzebę szybkiego poluzowania polityki monetarnej.
Niezależność banku centralnego pod presją
Na czele Narodowego Banku Węgier od marca 2025 r. stoi Mihály Varga, wieloletni minister finansów i jeden z bardziej doświadczonych współpracowników Orbána. Jego nominacja początkowo była postrzegana jako gwarancja stabilności i zachowania konserwatywnego podejścia do polityki pieniężnej. Varga konsekwentnie podkreśla potrzebę ostrożności i przestrzega przed zbyt wczesnym obniżaniem stóp, co w ocenie rynku może prowadzić do pogłębienia napięć między rządem a bankiem centralnym.
Negatywna reakcja rynku
Po najnowszych wypowiedziach członków rządu kurs forinta osłabił się o ok. 0,8 proc. względem euro do okolic 391,5 HUF notując jeden z największych jednodniowych spadków od sześciu miesięcy. Inwestorzy oceniają wzrost politycznych nacisków jako sygnał ryzyka dla niezależności banku centralnego i stabilności kursu walutowego. Obawy te przekładają się na większą zmienność notowań oraz ostrożniejsze podejście inwestorów zagranicznych do węgierskich aktywów.
Fiskalne bodźce i napięcia przedwyborcze
Rząd równolegle uruchamia szereg programów wsparcia gospodarki, w tym preferencyjne kredyty i dopłaty dla firm oraz gospodarstw domowych, mające zwiększyć konsumpcję i aktywność inwestycyjną przed wyborami. Tego rodzaju działania – w połączeniu z presją na obniżki stóp – mogą jednak zwiększać ryzyko ponownego wzrostu inflacji.