Firmy ruszyły po faktoring

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2022-05-08 20:00

W niepewnych czasach rośnie popularność faktoringu. Przedsiębiorcy coraz chętniej wybierają tę formę finansowania zamiast kredytu.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Dlaczego faktoring cieszy się tak dużym zainteresowaniem firm w ostatnim czasie?
  • Co daje firmom faktoring?
  • Jakie są przewagi faktoringu w porównaniu z kredytem?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Tak dobrego początku roku jak bieżący faktorzy jeszcze nie mieli. Branża odnotowała rekordowe obroty, które wzrosły aż o jedną trzecią, do 105 mld zł. Przedsiębiorcy coraz chętniej wybierają tę formę finansowania. Dlaczego?

Najlepsze wyniki:
Najlepsze wyniki:
  • Rekordowy kwartał na rynku faktoringu to efekt splotu kilku czynników, m.in. wojny w Ukrainie mówi Paweł Kacprzak, członek zarządu BNP Paribas Faktoring.
  • Marek Wiśniewski

    Wszystko sprzyja

    Zdaniem Pawła Kacprzaka, członka zarządu BNP Paribas Faktoring, jest kilka powodów bardzo dobrej sytuacji na rynku faktoringu. Wpłynęła na nią między innymi pandemia.

    – Początek tego roku to powrót firm do codzienności. Skończyły się lockdowny, handel został otwarty, a ludzie przestali bać się koronawirusa. W efekcie firmy odważniej wróciły do poziomów produkcji sprzed pandemii. Już się nie boją, że z powodu kolejnych ograniczeń covidowych zostaną z niesprzedanym towarem – mówi Paweł Kacprzak.

    Ponadto – paradoksalnie – faktoringowi sprzyja wojna w Ukrainie. To przez nią przedsiębiorcy, nauczeni doświadczeniami pandemii, zaczęli robić zapasy, w obawie, że łańcuchy dostaw znowu zostaną przerwane i pojawią się problemy z zaopatrzeniem.

    – Tym sposobem unikają też ryzyka braku zapłaty za swoje faktury. Zamiast czekać na pieniądze 60 dni, chcą mieć gotówkę na rachunku do ręki – mówi Paweł Kacprzak.

    Do tego wiele firm w czasie wojny może liczyć na większe zamówienia.

    – Skrócone łańcuchy dostaw zmuszają koncerny do zmiany dostawców i często to polscy przedsiębiorcy, zamiast rosyjskich lub ukraińskich, otrzymują nowe zamówienia – mówi Tomasz Rodak, dyrektor sprzedaży w Bibby Financial Services.

    Na faktoring wpływa także inflacja. Wyższe ceny powodują bowiem także wzrost wartości wystawianych przez firmy faktur. A to automatycznie przekłada się na wzrost obrotów faktorów.

    – Wiele firm robi także zapasy – dzięki dzisiaj otrzymanym od faktora pieniądzom kupują surowce i materiały do pracy na następne tygodnie. Przy obecnej inflacji wszystko, co jest kupione od ręki, poprawia zysk firmy, bo za miesiąc z pewnością będzie droższe – zauważa Mateusz Skowronek, dyrektor sprzedaży w spółce eFaktor.

    Do tego skończyły się tarcze antycovidowe. W czasie ich trwania część firm miała nadpłynność finansową, ponieważ miała pieniądze z pomocy, ale ze względu na pandemię notowała niższy poziom sprzedaży, a więc i mniejsze zapotrzebowanie na gotówkę.

    – Teraz sytuacja wróciła do normy – rządowa pomoc się skończyła, a sprzedaż rośnie, dlatego też firmy wróciły do zewnętrznych form finansowania – tłumaczy Paweł Kacprzak.

    Faktoring vs kredyt

    Generalnie popularność faktoringu zawsze rośnie w trudniejszych i niepewnych czasach.

    – Kiedy na rynku panuje niepewność, rosną koszty kredytu, występuje presja inflacyjna, przedsiębiorcy wolą korzystać z alternatywnych form finansowania. Faktoring to nie są pożyczone pieniądze, które kiedyś będzie trzeba zwrócić. W tym przypadku przedsiębiorca finansuje się w oparciu o własne aktywa, czyli wystawione faktury – tłumaczy Tomasz Rodak.

    Dodaje, że dzisiaj więcej firm interesuje się tą formą finansowania, ale też występują o wyższe limity. Po prostu kredyt obrotowy im nie wystarcza albo nie chcą go brać, a potrzebują więcej pieniędzy na bieżącą działalność, co w dużej mierze spowodowane jest ogromnym wzrostem cen surowców i inflacją.

    Faktoring ma też inne zalety.

    Nie obciąża bilansu firmy, bazując na pieniądzach już zarobionych przez przedsiębiorcę, a nie pożyczce, którą trzeba spłacić. Ponadto o przelew od kontrahenta martwi się już faktor, który monitoruje rozliczenia i jako zewnętrzna organizacja działa motywująco na płatnika. Zdejmuje to z przedsiębiorcy obowiązek upominania się u klienta o przelew – tłumaczy Mateusz Skowronek.

    Dobra passa będzie trwać

    Obecnie faktoring ma jeszcze więcej przewag, ponieważ wysokie stopy procentowe powodują, że pożyczanie pieniędzy w bankach bardzo podrożało. Podczas gdy koszty kredytu rosną, faktoring jest tańszy.

    – To efekt rosnącej konkurencji na rynku. Jest to szczególnie widoczne w przypadku faktorów pozabankowych. W tej branży jest coraz więcej inwestorów i pieniędzy, usługi mogą być więc relatywnie tańsze, a w każdym razie nie drożeją tak szybko, jak pożyczanie pieniędzy w bankach – mówi Mateusz Skowronek.

    Do tego banki w obawie przed falą bankructw stały się jeszcze ostrożniejsze w udzielaniu finansowania, szczególnie dla firm z sektora MŚP.

    – W faktoringu podstawą decyzji o finansowaniu są inne czynniki, przede wszystkim kontrakty z solidnymi partnerami – mówi Mateusz Skowronek.

    W efekcie można się spodziewać, że w kolejnych kwartałach rynek faktoringu dalej będzie rósł.

    – Zakładam wzrost o ponad 20 proc. Analizy ekonomiczne mówią o tym, że inflacja zostanie z nami przynajmniej przez dwa lata. Ożywiona gospodarka będzie potrzebowała bieżącego finansowania. Natomiast jeżeli wojna miałaby eskalować, wtedy żadne przewidywania nie mają sensu – mówi Paweł Kacprzak.