Trwa seria kontrowersyjnych wypowiedzi osób ze ścisłego kierownictwa Ministerstwa Finansów (MF). Po niedawnych stwierdzeniach ministra Tadeusza Kościńskiego, że „urzędnicy to koszt dla gospodarki, im mniejszy tym lepiej“, teraz głośno zrobiło się o przemyśleniach wiceminister Anny Chałupy.

Ofiara z cudzej kieszeni
Krążące w internecie nagranie, w którym Anna Chałupa, wiceszefowa Krajowej Administracji Skarbowej, twierdzi, że praca w skarbówce to służba, a odebranie urzędnikom nagród w 2021 r. jest ich ofiarą na rzecz społeczeństwa, wzburzyło pracowników skarbówki. W ten sposób odniosła się do zapowiedzianego przez resort braku podwyżek w przyszłym roku oraz odebrania im nagród i premii.
Na nagraniu widać panią wiceminister, która mówi: „nasze marzenia musimy dostosować do tego, w jakim świecie dzisiaj żyjemy. Nasza odpowiedzialność jest też za służbę, jaką pełnimy. Praca w administracji jest służbą na rzecz społeczeństwa. Służba czasem jest też ofiarą. Być może brak nagród jest teraz też jakąś ofiarą, którą my dajemy w ramach swojej pracy”.
“Nagranie pochodzi z wewnętrznego spotkania przedstawicieli kierownictwa MF i KAS z pracownikami, które odbyło się 16 listopada. Jest to część dłuższej wypowiedzi wiceminister Anny Chałupy, a upubliczniona treść została wyrwana z kontekstu. Nie można jej też łączyć z pismem o blokadzie środków z oszczędności instytucji publicznych”- komentuje biuro prasowe MF.
Tomasz Ludwiński, przewodniczący Sekcji Krajowej Administracji Skarbowej NSZZ Solidarność, nie kryje zażenowania.
- Sporo jest takich wypowiedzi świadczących o tym, jak władza traktuje ludzi i urzędników. Filozofia pani wiceminister jest infantylna, wręcz śmieszna, a przede wszystkim dowodzi hipokryzji władzy. Na początku nowego roku członkowie rządu mają dostać sute podwyżki, a ciężko pracującym urzędnikom odbiera się uczciwie zarobione i należne pieniądze. To ja pytam panią wiceminister: jaką ofiarę wyjęła pani z własnej kieszeni i przekazała społeczeństwu? Zrzeknie się pani podwyżki? Oczekujemy od pani takiego gestu solidarności ...– mówi Tomasz Ludwiński.
Wynurzenia wiceminister finansów wywołały bardzo emocjonalne komentarze pracowników skarbówki na ich forach (przykłady prezentujemy obok).
Wysyłka ryżu premierowi
Urzędnicy skarbówki czują się obrażani i krzywdzeni takim traktowaniem przez kierownictwo MF. Boli ich to tym bardziej że to przecież oni ściągają pieniądze z podatków do budżetu państwa, z którego rząd finansuje potrzeby państwa i społeczeństwa.
Związkowcy fiskusa prawie rok desperacko walczyli o zrealizowanie przez MF obiecanych podwyżek płac. Częściowo im się to udało — przyznano im średnio po kilkaset złotych na osobę. Pod koniec lata gruchnęła jednak wiadomość, że rząd planuje cięcia zatrudnienia oraz zarobków. W ramach protestu 30 września pracownicy skarbówki wyłączyli komputery. Temat redukcji zatrudnienia na razie ucichł, jednak rząd twardo obstaje przy odebraniu urzędnikom premii i nagród w 2021 r. Związkowcy ogłosili więc protest-happening, polegający na wysyłaniu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu... ryżu. To pomysł nawiązujący do publikowanych przez media stenogramów z rzekomego nagrania Mateusza Morawieckiego w restauracji Sowa i Przyjaciele, gdzie miało paść słynne już jego zdanie o „zapier… za miskę ryżu”.
- Trwa akcja wysyłania ryżu do premiera. Jako Solidarność wysłaliśmy kilkadziesiąt kopert z ryżem. W ten sposób wyrażamy symboliczny, w pewnym kontekście, protest przeciwko temu, jak władza traktuje urzędników skarbowych – mówi Tomasz Ludwiński.
badyl600: „Dobrze powiedziane! Mamy służyć! Najlepiej, cytując klasyka, za miskę...”
agatam2: „Himalaje hipokryzji”
edward87: „Za moją osobistą ofiarę proszę przyjąć to, że wysłuchałem tych bzdur”
acetoina: „Wycierają sobie gęby pustymi frazesami i sądzą, że łykniemy to jak pelikany i dalej będziemy tyrać za miskę ryżu”