Urodzony we Francji Amerykanin, który w 1994 roku kupił domenę france.com, pozwał francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych za nielegalne przejęcie domeny bez ostrzeżenia i rekompensaty.
Jean-Noël Frydman kupił domenę france.com w 1994 roku od web.com. Stworzył na niej kiosk cyfrowy dla osób francuskojęzycznych w USA. Francuskie instytucje rządowe wielokrotnie współpracowały z nim i prowadziły kampanie na jego stronie. Sytuacja zmieniła się w 2015 roku. Wówczas francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wytoczyło mu sprawę z zamiarem zajęcia domeny. Choć web.com zablokował to działanie, to w 2017 roku francuski sąd apelacyjny ogłosił iż france.com naruszył francuskie prawo o znakach towarowych. Web.com ugiął się pod presją i w marcu 2018 roku przyznał własność france.com francuskiemu resortowi spraw zagranicznych.
Frydman odpowiedział w kwietniu pozwem złożonym w sądzie w Wirginii. Zarzuca w nim Francji, francuskiemu MSZ i szefowi francuskiej dyplomacji „wykorzystanie francuskiego systemu prawnego do zajęcia własności pozywającego bez rekompensaty, na podstawie błędnej teorii, że pozwani mieli prawo zajęcia własności bo zawiera ona słowo „France”.

- Pozwani wiedzieli, że nie mieli i nie mają prawa do słowa „France” - podkreślił.
Francuski serwis Siecle Digital uważa, że Frydman ma szanse wygrać sprawę. Jako główny powód wskazuje brak oferty przejęcia domeny przez Francję przed jej zawłaszczeniem.
Podpis: Marek Druś, thelocal.fr