Fundusze pasywne inPZU biznesowo ewoluują

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2023-10-02 20:00

Paleta funduszy indeksowych inPZU została uzupełniona o sześć nowych produktów. Trwają negocjacje dotyczące poszerzenia sieci dystrybucji.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • w co inwestują nowe fundusze indeksowe inPZU
  • który z nich jest pierwszym polskim funduszem ciemnozielonym w rozumieniu unijnego rozporządzenia SFDR
  • kiedy TFI chce podjąć kolejne ważne decyzje odnośnie palety funduszy inPZU
  • ilu nowych dystrybutorów mają mieć fundusze inPZU
  • na jakich zasadach będą się rozliczać z TFI
  • jak TFI PZU chce wykorzystać fundusze indeksowe w produktach emerytalnych
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Fundusze zielonych obligacji, obligacji high yield, akcji spółek biotechnologicznych, akcji sektora zrównoważonej gospodarki wodnej, spółek z sektora cyberbezpieczeństwa oraz technologii kosmicznych dołączyły do palety funduszy indeksowych inPZU. W dodanej właśnie transzy są dwa tzw. zielone fundusze w rozumieniu unijnego rozporządzenia SFDR. Statusem tzw. ciemnozielonego legitymuje się inPZU Zielone Obligacje.

- To pierwszy fundusz ciemnozielony, który nie jest master-feederem [fundusz, którego działalność sprowadza się do przekazywania pieniędzy polskich klientów do konkretnego funduszu zagranicznego– red.], tylko jest robiony na miejscu przez polskie TFI – podkreśla Piotr Dmuchowski, wiceprezes TFI PZU.

Status jasnozielonego ma inPZU Akcje Sektora Zrównoważonej Gospodarki Wodnej, jest to zarazem jeden z czterech dokooptowanych do oferty funduszy akcyjnych o bardzo konkretnie określonej specyfice branżowej. W dotychczasowej ofercie takich funduszy było 3-5, w zależności od tego, czy jako fundusze branżowe traktować fundusze akcji rynku surowców. Przedstawiciele TFI PZU zaznaczają, że widzą wzrost zainteresowania inwestowaniem tematycznym.

- Obecnie ta oferta jest na tyle szeroka, że rzeczywiście można tymi funduszami żonglować –zaznacza Piotr Dmuchowski.

Kierunek: portfele doradców

Wchodząc na rynek w październiku 2018 r. fundusze inPZU stanowiły prawdziwą rewolucję na rodzimym rynku. Jedynym ich celem było i nadal jest odwzorowanie indeksów stanowiących benchmarki poszczególnych funduszy. W zamian za to pobierają jednak tylko 0,5 proc. opłaty za zarządzanie. To mało, nawet biorąc pod uwagę, że w międzyczasie prawo wymusiło spadek opłat za zarządzanie funduszami. Stawka jest tym bardziej atrakcyjna, że na platformie internetowej inPZU nie ma jakichkolwiek innych opłat manipulacyjnych.

Jakie jest zainteresowanie funduszami indeksowymi inPZU? Po pięciu latach ich aktywa netto wynoszą około 800 mln zł. Mniej więcej połowa to aktywa grupy PZU, a połowa aktywa klientów. Portfeli założonych przez klientów jest nieco ponad 23 tys. (z wyłączeniem użytkowników będących klientami produktów emerytalnych). Biorąc pod uwagę, że liczba funduszy indeksowych wzrosła z początkowych sześciu do 22 obecnie trudno to uznać za spektakularny sukces. Z 16 istniejących do tej pory funduszy indeksowych tylko trzy mają aktywa wyższe niż 100 mln zł, siedem nie osiągnęło progu 20 mln zł, a inwestujący w akcje REIT-ów nie osiągnął nawet 10 mln zł.

- W połowie 2024 r. zrobimy przegląd oferty. Nie będziemy utrzymywać w ofercie funduszy, które nie cieszą się z zainteresowaniem inwestorów. Dotyczy to zarówno najnowszych funduszy, jak i tych starszych – deklaruje Robert Zima, prezes TFI PZU.

Zanim to jednak nastąpi, TFI PZU chce jednak wprowadzić swoje fundusze indeksowe do nowych kanałów sprzedaży. Choć początkowo miały być oferowane wyłącznie przez internet, już w trzecią rocznicę wejścia na rynek zostały wprowadzone do powiązanego z PZU biura maklerskiego Banku Pekao. Rok później doszła do tego niezależna od PZU platforma Kupfundusz.pl. Teraz trwają rozmowy z kolejnymi firmami, które miałyby wykorzystywać fundusze pasywne w proponowanych klientom portfelach funduszy.

- Nie chcę mówić z kim, ale rozmawiamy z dwoma-trzema dystrybutorami, którzy wyrazili chęć włączenia tych funduszy do swojej oferty - zdradza obecnie Robert Zima.

Model dystrybucji funduszy w Polsce opiera się na podziale opłaty za zarządzanie między TFI i dystrybutora. To główny problem w poszerzaniu sieci sprzedaży funduszy pasywnych inPZU. Ich opłata za zarządzanie jest bowiem bardzo niska.

- Ci, z którymi rozmawiamy zgadzają się, że podzielimy się na tych samych zasadach, jakie powszechnie obowiązują – informuje Robert Zima.

Więcej inwestycji emerytalnych

Szef TFI PZU podkreśla jednak, że koncepcja dystrybucji własnej jest jak najbardziej aktualna, a nawet ma być bardziej promowana.

- Przymierzamy się stworzenia aplikacji mobilnej przeznaczonej dla funduszy inPZU – zdradza Robert Zima.

Nadziei na wzrost aktywów funduszy pasywnych upatruje na razie w produktach emerytalnych oferowanych przez grupę PZU. Jest ona liderem rynku PPE pod względem liczby uruchomionych programów. Sama podjęła zresztą decyzję o migracji programu emerytalnego ze starego parasola funduszy aktywnie zarządzanych do inPZU i odbiera sygnały zainteresowania podobnymi ruchami od części klientów zewnętrznych.

- Nie można powiedzieć, że te sygnały są masowe, bo na kilkaset programów pojawiło się kilkanaście zapytań – mówi Robert Zima.

- Pojawiły się też zapytania z firm doradczych, które uczestniczą w tworzeniu takich programów – dodaje Piotr Dmuchowski.