Fuzja Exdrobu i Sadrobu się rozmywa

Wiktor Szczepaniak
opublikowano: 2008-06-26 00:00

Nie udało się sfinalizować połączenia Exdrobu i Sadrobu, z którego miał powstać nr 5. w branży drobiarskiej.

Nie udało się sfinalizować połączenia Exdrobu i Sadrobu, z którego miał powstać nr 5. w branży drobiarskiej.

Rynek drobiarski w Polsce, którego wartość przekracza 7 mld zł rocznie, miał stać się w tym roku areną dużej fuzji. Wobec rosnącej konkurencji i potężnych sieci handlowych, siły zdecydowały się połączyć kutnowski Exdrob oraz płocki Sadrob. Dzięki temu miały obniżyć koszty i awansować do drobiarskiej ekstraklasy — za Animeksem, Drosedem, Indykpolem i Drobimeksem. Ambitnego planu nie udało się jednak zrealizować.

— Niestety, z planu inkorporacji Sadrobu nic nie wyszło. Nie oznacza to jednak, że rezygnujemy z planu zacieśnienia współpracy. Prawdopodobnie wybierzemy teraz dłuższą metodę realizacji tego celu, czyli skup akcji Sadrobu do poziomu umożliwiającego przejęcie kontroli nad spółką — mówi Mirosław Szałkowski, prezes Exdrobu.

Połączenie nie doszło do skutku, bo nie udało się zdobyć wymaganej do tego liczby głosów poparcia na walnym Sadrobu (minimum 75 proc.). Problemem okazało się duże rozdrobnienie w akcjonariacie tej firmy. Jej współwłaścicielami są hodowcy drobiu, pracownicy firmy, ale także osoby fizyczne niedziałające w branży.

— Szkoda, że nie doszło do połączenia, bo przyniosłoby ono korzyści obu spółkom i stworzyło nową jakość w branży. Połączenie zablokowały podobno osoby, które wycofały się już z działalności hodowlanej, skupiły część udziałów Sadrobu i teraz chcą je sprzedać z dużym zyskiem. To jednak może być trudne, biorąc pod uwagę niską rentowność i problemy branży — mówi Leszek Kawski, dyrektor Krajowej Rady Drobiarstwa.

Dodaje, że to bardzo niewygodna sytuacja dla obu firm, bo są już one częściowo powiązane kapitałowo dzięki wcześniejszej wymianie mniejszościowych pakietów udziałów.

Sprawa może jednak przybrać nieoczekiwany obrót.

— Sytuacja w branży nie jest dziś łatwa. Coraz więcej firm wysyła sygnały świadczące o możliwości ich przejęcia — mówi Mirosław Szałkowski.

Nie jest więc wykluczone, że Exdrob skłoni się do połączenia z innym zakładem drobiarskim. Motyw z pewnością będzie ten sam co poprzednio.

„Podpisując plan połączenia, zarządy obu spółek miały na uwadze potrzebę konsolidacji w obliczu trudnej sytuacji rynkowej, poprawy efektywności i osiąganych wyników oraz konieczność ograniczenia kosztów” — pisali niedawno we wspólnym oświadczeniu szefowie Exdrobu i Sadrobu.