Konkurenci z parkietu, Petrolinvest i KOV, trzymają kciuki za debiut Ukraińców.
Geo-Alliance Oil-Gas (GA), jeden z największych prywatnych producentów ropy i gazu na Ukrainie, poszuka kapitału na GPW. Wczoraj spółka opublikowała prospekt emisyjny. Cena maksymalna jednej akcji wyniesie 87 zł. Spółka liczy na zdobycie nawet 750 mln zł.
W Polsce oferta kierowana jest do inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych.
— Chcemy przeznaczyć pieniądze przede wszystkim na dalsze wiercenia. W latach 2011-13 nasza spółka zamierza uruchomić 21 odwiertów. Liczymy, że dzięki temu do 2013 r. aż sześciokrotnie zwiększymy wydobycie w porównaniu z 2009 r. Chcemy też przejmować firmy z naszej branży — zapowiada Leonid Pietuchow, prezes GA.
To inna bajka
Będzie to już trzecia — po Petrolinveście i KOV — spółka poszukiwawczo-wydobywcza na warszawskim parkiecie. Czy dotychczasowe doświadczenia mogą mieć wpływ na debiut GA? Petrolinvest, spółka z grupy Ryszarda Krauzego, była ostatnio w niełasce inwestorów. Ale analitycy przekonują, że nie zaszkodzi to planom Ukraińców.
— Liczą się dobry projekt, wyniki czy perspektywy zwiększenia wydobycia. Spółki wydobywcze należy oceniać oddzielnie — podkreśla Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.
Paweł Burzyński, analityk DM BZ WBK, dodaje, że "Petrolinvest rządzi się swoimi prawami", często rozmijającymi się z zachowaniem rynku i branży.
Z kolei właściciele Petrol- investu twierdzą, że są zadowoleni z debiutu GA
— Pojawienie się na parkiecie tego typu spółki oswaja inwestorów z branżą i pomaga tworzyć wokół niej przychylny klimat — przekonuje Ryszard Krauze, który stoi na czele rady nadzorczej Petrolinvestu.
KOV się cieszy
Według Pawła Burzyńskiego, pojawienie się na parkiecie GA może mieć natomiast pozytywny wpływ na KOV.
— W wycenie KOV Ukraina stanowiła maksymalnie 15-20 proc. Gdy oferta Geo Alliance odniesie sukces, wesprze to także wycenę KOV Należący do niej KUB-Gas wydobywa tylko nieco mniej gazu — twierdzi Paweł Burzyński.
Przypomnijmy, że BZ WBK był wprowadzającym KOV na parkiet.
Sami przedstawiciele KOV też przekonują, że wejście Ukraińców na parkiet to dobra informacja.
— Wzrasta znajomość branży wśród inwestorów —mówi Jakub Korczak, wiceprezes KOV.
Trzeci wśród prywatnych
Obecnie wszystkie akcje GA są kontrolowane przez fundusze inwestycyjne należące do Wiktora Pinczuka i członków jego rodziny. Spółka jest właścicielem 16 złóż na Ukrainie. W 2009 r. GA wydobyła 145 mln m sześc. gazu ziemnego, co — według Factivy, serwisu należącego do Dow Jonesa — daje firmie trzecią pozycję wśród prywatnych producentów gazu na Ukrainie. W tym gronie mają 8-procentowy udział. Na czwartej pozycji z 4-procentowym udziałem znalazł się KUB-Gas kontrolowany przez KOV.
9XII
To prawdopodobny termin debiutu Geo Alliance na GPW.
8,625
mln Tyle maksymalnie akcji trafi do inwestorów. Do 5 mln będą stanowiły akcje nowej emisji.