Geografia spożycia lodów

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2013-01-28 00:00

Narzekający na chłodny klimat Skandynawowie jedzą nawet kilkadziesiąt razy więcej lodów niż ludność krajów o ciepłym klimacie — Hindusi, Tajlandczycy czy Indonezyjczycy

Na czele rankingu narodów najbardziej przepadających za lodami, przygotowanego przez firmę Unilever, próżno szukać krajów o równikowym klimacie. W zestawieniu chłodne kraje Północy dystansują kraje w gorących zakątkach globu. Zajmujący drugie miejsce na świecie Amerykanie jedzą ponad 20 litrów zimnego deseru na rok. To ponad sto razy więcej od żyjących w gorącym klimacie Hindusów czy Indonezyjczyków.

Warren Buffett, jeden z najbogatszych ludzi świata, wie, co dobre. W portfelu jego funduszu Berkshire Hathaway znajduje się Dairy Queen, globalny producent i dystrybutor mrożonych słodyczy. Legendarny inwestor sam promuje produkty swojej spółki. [FOT. BLOOMBERG]
Warren Buffett, jeden z najbogatszych ludzi świata, wie, co dobre. W portfelu jego funduszu Berkshire Hathaway znajduje się Dairy Queen, globalny producent i dystrybutor mrożonych słodyczy. Legendarny inwestor sam promuje produkty swojej spółki. [FOT. BLOOMBERG]
None
None

Przeciętny mieszkaniec Indii zadowala się zaledwie jednym lodem na patyku w ciągu roku. To wcale nieodosobnione porównanie. W czołówce największych smakoszy lodów systematycznie lokują się wszystkie kraje skandynawskie, Kanada, Szwajcaria oraz Wielka Brytania. Tymczasem nawet w bogatym podrównikowym Singapurze konsumuje się (w przeliczeniu na mieszkańca) sześciokrotnie mniej lodów niż w mroźnej Finlandii.

To jednak może powoli zacząć się zmieniać. Wszystko przez rozprzestrzenianie się zachodniej kultury w szybko rozwijających się gospodarkach wschodzących i wzrost zamożności klasy średniej. Analitycy są jednak zgodni: kluczem do upowszechnienia się lodów poza strefą kultury zachodniej będzie poprawa infrastruktury w krajach rozwijających się.

Przykład to Indie, gdzie zeszłoroczne przerwy w dostawach prądu doprowadziły do zniszczenia zapasów lodów w sklepach. Nawet gdy sieć działa bez zarzutu, to i tak dociera tylko do części ludności. — Potencjał rynku lodów w Indiach jest ogromny. Każdy, kto próbował curry, wie, że coś chłodnego i słodkiego to idealny deser po takiej potrawie. Warto jednak upewnić się, że między oboma daniami nie będzie przerwy w dostawie elektryczności — mówi Avantika Chilkoti, komentatorka dziennika „Financial Times”.

Włosi umieją zarazić lodową pasją

Nasycony rynek wewnętrzny sprawił, że włoski producent maszyn do robienia lodów Carpigiani zbytu musi szukać za granicą. Choć w kraju działa 37 tys. lodziarni, 80 proc. maszyn trafia na eksport. W zwiększeniu zysków pomaga Lodowy Uniwersytet, na którym tajniki wyrobu przysmaku poznają m.in. Rosjanie, Belgowie, Kolumbijczycy i Japończycy. Strzałem w dziesiątkę okazał się pomysł, by każdy absolwent otrzymywał voucher na maszynę do produkcji lodów. Przez trzy lata liczba uczestników kursu potroiła się, a wartość sprzedaży maszyn — mimo kryzysu — wzrosła z 93 do 113 mln EUR.