Grupa spółek skorzysta na znoszeniu pandemicznych obostrzeń, ale większość ekspertów nie spodziewa się czegoś więcej niż krótkoterminowej reakcji
Nie trzeba żadnej specjalistycznej wiedzy, by określić jakie spółki giełdowe skorzystają luzowaniu obostrzeń, ogłoszonym przez rząd. Wiadomo, że pandemiczne ograniczenia dotyczące prowadzenia biznesu dotknęły sklepów LPP i CCC oraz ich mniejszych konkurentów (jak VRG, Wojas, Monnari), kin Helios należących do Agory, czy restauracji AmRestu. Zamknięcie siłowni podkopało sens istnienia Benefitu Systems, posypał się też segment turystyczny reprezentowany przez biuro podróży Rainbow Tours czy czarterową linię lotniczą Enter Air.
Na sesji w środę większość tych spółek drożeje.
Dane z godz. 11.14.
- Branże, które cierpiały na całym pandemicznym zamieszaniu i tym, że konsumenci siedzieli w domu nie bardzo mogąc wydawać pieniądze, oczywiście skorzystają najbardziej na znoszeniu lockdownu – komentuje Łukasz Hejak, zarządzający funduszem Investor Top 25 Małych Spółek.
Nasz rozmówca wskazuje, że nawet segment odzieżowo-obuwniczy, który mógł się ratować sprzedażą przez internet, może liczyć na skokowy uwolnienie wstrzymywanego dotychczas popytu.
- Jeśli chodzi o zakupy ubrań, to część klientów pozostanie przy internecie.Sama potrzeba wyjścia do biura i pokazania się ludziom może jednak spowodować, że tych zakupów będzie więcej – komentuje Łukasz Hejak.
Warto też zauważyć, że niemała grupa spółek z GPW to podmioty, które zaczynały w Polsce, ale teraz prowadzą biznes w kilku krajach, a ich ekspansja zagraniczna ma wymiar więcej niż symboliczny.
- Wpływ lokalnych uwarunkowań na biznes jest dość duży, ale rzeczywiście jest znaczący tylko w takiej mierze, w jakim dana spółka prowadzi biznes w poszczególnych krajach. Z perspektyw AmRestu decyzje dotyczące lockdownu w samej Polsce mają np. mniejsze znaczenie niż dla LPP. Im większa część działalności jest prowadzona poza Polską, tym wpływ naszych, krajowych uwarunkowań jest mniejszy, ale nie zmienia to faktu, że w przypadku większości spółek notowanych na GPW jednak istnieje – zaznacza Łukasz Hejak.
Wszystko co dobre jest już w cenach
Zarządzający z Investors TFI uczula na to, że czym innym jest poprawa w wymiarze biznesowym, a czym innym wzrost notowań giełdowych.
- Znoszenie lockdowanu jest dyskontowane od dłuższego czasu, czyli od momentu gdy pojawiły się pierwsze informacje o szczepionkach i przykład Izraela pokazał, że szczepienia naprawdę działają. Potem przyszedł czas na Stany Zjednoczone, czyli test na dużym organizmie zarówno pod względem zróżnicowania geograficznego, jak i społecznego. Tam również pandemię udało się w miarę opanować dzięki szczepieniom. Na bazie tego rynki zakładają, że uda się to na całym świecie – tłumaczy Łukasz Hejak.
- Prędzej czy później oczekiwane jest otwarcie gospodarki i odbudowa sektorów, która ucierpiały na lockdownach. Wydaje się, że rynek już to dyskontuje i skrócenie lub przedłużenie lockdownu o parę tygodni nie wpływa na kursy akcji. Dlatego nie spodziewam się jakiejś silnej reakcji giełdy na informację o znoszeniu obostrzeń. Jedna sesja może być bardziej zmienna, ale na ogólne postrzeganie spółek to nie wpłynie – uważa Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego w biurze maklerskim BNP Paribas Bank Polska.
A jak wygląda to postrzeganie? Kurs LPP jest powyżej 9 tys. zł, co nawet przed pandemią było wysokim poziomem. AmRest jest wyceniany wyżej niż kiedykolwiek przed 2017 r. Z akcjami Benefitu Systems jest dokładnie tak samo. Są przy tym około 40 proc. droższe niż w czerwcu i maju 2019 r., kiedy o pandemii nikt nawet nie myślał.
- Rynek zaczął dyskontować koniec pandemii jesienią 2020 r. Po kilku miesiącach zwyżek jesteśmy na takich poziomach, że tak naprawdę gospodarczy koniec pandemii jest już w cenach. Rynek widzi co się dzieje w takich krajach, jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania, gdzie szczepienia są bardziej zaawansowane i jest prawie po pandemii. Oczywiście inna jest sytuacja małych, rodzinnych firm, które ledwo zipią i są na granicy przetrwania. Dla nich liczy się każdy tydzień. Natomiast z 2 mln firm w Polsce na giełdzie jest kilkaset. Są to przedsiębiorstwa generalnie większe, za sprawą obecności na giełdzie mające też dostęp do rynku kapitałowego. Jeżeli dotychczas jakoś sobie poradziły, to i dodatkowe kilka tygodni lockdownu jakoś przetrwają – komentuje Adam Łukojć, zarządzający funduszami w TFI Allianz Polska.
Może jednak reakcja będzie
- Segment obuwniczo-odzieżowy przestawił się na sprzedaż przez internet i niewielka różnica w terminie zniesienia lockdownu wiele w nim nie zmienia. Dla segmentu restauracyjnego i fitness sprawa ma jednak większe znaczenie. Jeżeli więc jakiś ruch będzie, to należałoby go oczekiwać w segmencie restauracyjnym i fitness. Dla nich każdy tydzień przedwakacyjny trochę zmienia sytuacje biznesową, choć oczywiście większość wycen jest już oparta na powrocie do normalności – twierdzi Łukasz Wachełko, analityk Wood & Company.
Od 15 maja restauracje będą mogły otworzyć tzw. ogródki, od 29 maja będą mogły przyjmować klientów także w środku (z limitami). Siłownie, kluby fitness, baseny kryte i solaria też będą mogły być otwarte pod koniec maja z ograniczeniami dotyczącymi liczby osób.
Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu doradztwa inwestycyjnego Noble Securities, zakłada, że decyzja rządu o znoszeniu obostrzeń spotka się z pozytywną reakcją giełdy. Jego zdaniem za mocniejszym odbiciem spółek dotkniętych lockdownem ma przemawiać rotacja kapitału inwestorów indywidualnych, którzy będą go wycofywać z inwestycji w giełdowe gwiazdy pandemii.
Jeszcze nie czas
Zgodnie z opiniami większości specjalistów, rynek zdyskontował już naprawdę dużą część powrotu do normalności. Najlepiej widać to chyba po kursach Rainbow Tours i Eneter Air. Kurs pierwszej jest na poziomie z końcówki 2019 r. Jest zarazem na poziomach wyższych niż kiedykolwiek przed 2017 r. Podobnie rzecz się ma z Enter Air, której akcje są obecnie dwa razy droższe niż w kocówce 2018 r., kiedy o pandemii nikt nawet nie mówił. Trudno zaś przyjąć, że samo znoszenie pandemicznych obostrzeń w Polsce oznacza dla tych firm całkowity powrót do stanu sprzed COVID-19. W wielu egzotycznych miejscach sytuacja jest przecież gorsza niż w Europie.
- W przypadku tego typu spółek inwestorzy oceniają ryzyko bankructwa przez pryzmat gotówki w kasie, zdolności zaciągania kredytów i sięgania po dalszą pomoc publiczną. Biorą pod uwagę powrót do normalności w sektorze turystycznym, ale raczej jeszcze nie w 2021 r. Na to nakładają wyniki sprzed pandemii. Przyszłość dyskontowana jest więc z dość dużym wyprzedzeniem – komentuje Łukasz Hejak.
Z drugiej strony są CCC i Agora. Kurs pierwszej nie jest przesadnie wysoko, ale specjaliści tłumaczą to problemami, jakie spółka miała i bez pandemii. Odmienna jest sytuacja Agory, której notowania są w okolicach 5-letnich minimów. Kurs wzrósł po decyzji o otwarciu kin od 29 maja (limit do 50 proc.), ale pojawić się mogą braki repertuarowych. Bez nowych filmów trudno przyciągać widownię, a pandemia zablokował też nowe produkcje. Z drugiej strony są jeszcze filmy zrealizowane przed pandemią, których premiery wstrzymano.
Rząd przedstawił harmonogram znoszenia ograniczeń w życiu społecznym i gospodarczym.
Od 1 maja będzie możliwe uprawianie sportu na obiektach otwartych (limit 50 osób) oraz w obiektach krytych i na basenach dla zorganizowanych grup dzieci i młodzieży (maksymalne obłożenie 50 proc.).
Od 4 maja otwarte będą galerie handlowe, sklepy budowlane i meblowe (limit 1 osoba na 15 mkw.). Nauka w klasach 1-3 odbywać się będzie stacjonarnie (obecnie: hybrydowo).
Od 8 maja otwarte dla gości zostaną hotele (maksymalnie 50 proc. obłożenia obiektu).
Od 15 maja nie trzeba będzie nosić maseczek na zewnątrz jeśli wskaźnik zakażeń na 100 tys. mieszkańców spadnie poniżej 15. Otwarte zostaną ogródki restauracyjne, a także kina i teatry na świeżym powietrzu. Publiczność będzie mogła wrócić na areny sportowe (limit 25 proc.), a klasy 4-8 w szkołach podstawowych i 1-4 w średnich do nauki hybrydowej.
Od 29 maja restauracje będą mogły przyjmować gości w lokalach (limit 50 proc.), otwarte zostaną także kina i teatry (limit 50 proc.). Możliwe będzie też korzystanie z siłowni, klubów fitness i solariów (limit 1 osoba na 15 mkw.). Szkoły podstawowe i średnie wrócą do nauki stacjonarnej. Możliwe będzie też organizowanie wesel i innych imprez okolicznościowych w lokalach (limit 50 osób).