Giełdy towarowe chcą nowelizacji ustawy

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2002-03-21 00:00

Nowa ustawa regulująca funkcjonowanie giełd towarowych obowiązywać będzie od grudnia. Jednak już dziś środowisko skupione wokół rynku towarowego twierdzi, że wymaga ona poprawek.

Krajowe giełdy czekały aż dziesięć lat na ustawę legalizującą ich działanie. Teraz, gdy ustawa już jest, może okazać się, że żadna z giełd nie spełni jej ostrych wymogów. Nieoficjalnie mówi się, że Komisja Papierów Wartościowych i Giełd szykuje nowelizację ustawy.

— Ustawa o giełdach towarowych nakłada szereg obowiązków, jednak nie daje nam profitów. Nie uwzględnia specyfiki tego rynku. Po jej wprowadzeniu może się okazać, że giełdy będą narażone na niepotrzebne koszty. Potrzebna jest jej nowelizacja — podkreśla Waldemar Pawlak, prezes Warszawskiej Giełdy Towarowej.

W środowisku skupionym wokół giełd towarowych głośno mówi się, że przygotowaniem poprawek zajmuje się Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, która ma odpowiadać za nadzór nad tymi instytucjami. Jednak sama komisja wstrzymuje się od komentarzy na ten temat.

— Nic mi o tym nie wiadomo, co nie oznacza, że komisja nie przygotowuje takiego projektu — lakonicznie stwierdził Mirosław Kachniewski, dyrektor KPWiG.

Tak czy inaczej, nowelizacja wydaje się niezbędna. Nawet WGT, uznawana za największą giełdę towarową w kraju, może mieć poważne problemy z dostosowaniem się do jej wymogów.

Przedstawicielom branży nie podoba się przede wszystkim objęcie ostrymi rygorami rynku gotówkowego. Ustawa sprawi sporo kłopotów biurom maklerskim. Zgodnie z nowymi przepisami, wszystkie domy maklerskie działające ma giełdach powinny przekształcić się w spółki akcyjne, których minimalny kapitał akcyjny powinien wynosić 0,5 mln zł. To nie wszystko. Biura zmuszone będą do posiadania na rachunku wolnych środków pieniężnych. Dla wielu działających domów maklerskich, zwłaszcza funkcjonujących na rynku gotówkowym, takie obciążenia nie są możliwe do zaakceptowania.

Przedstawiciele giełd towarowych apelują o szybkie zmiany. Najważniejsza z nich to zniesienie dodatkowych obciążeń dla biur maklerskich, ale nie tylko.

— W ustawie o giełdach towarowych trzeba uwzględnić także możliwość podpisu elektronicznego oraz regulacji związanych z przetargami publicznymi w kontekście platform internetowych —zaznacza Waldemar Pawlak.

Ostre wymogi ustawowe zmuszają mniejsze giełdy towarowe do szukania aliansów z silniejszymi partnerami. Wyraźnie skorzystała na tym WGT, która stała się centralą dla giełd z Poznania, Lublina, Olsztyna oraz Szczecina. Biura działające do tej pory przy tych giełdach przekształcają się w domy maklerskie akredytowane przy warszawskim rynku. Jednak zdaniem fachowców, sama konsolidacja nie zapewni sukcesu rynkowi towarowemu.

— Jeżeli na WGT rozwinie się rynek terminowy na towary rolne, to giełda warszawska ma duże szanse ekspansji. Natomiast jeśli skupi się na przetargach agencyjnych, to jej działalność niewiele będzie miała wspólnego z giełdą. Wyznacznikiem prawidłowo funkcjonującej giełdy będzie rynek kontraktów futures — przyznaje Michał Jerzak, profesor Akademii Rolniczej w Poznaniu, specjalista z dziedziny giełd towarowych.