Giełdy w USA wciąż notują niewielką przewagę spadków

opublikowano: 2003-11-10 19:50

Na amerykańskich giełdach podaż nie oddaje inicjatywy. Skala spadków nie jest jednak duża, straty głównych indeksów nie przekraczają 1 proc. ich wartości. W piątek zarówno Dow Jones, jak i Nasdaq osiągnęły wielomiesięczne maksima, co ostudziło zapał inwestorów do kupowania akcji i wywołało obawy, że poziom ich cen może nie być adekwatny do wyników spółek.

Inwestorzy czekają na kolejny sygnał wskazujący na utrzymanie zbliżonego tempa wzrostu gospodarczego do zanotowanego w trzecim kwartale. Przekroczyło ono 7 proc. Na razie otrzymali wiadomość o lekkim wzroście optymizmu ekonomistów, którzy prognozują, że w przyszłym roku PKB Stanów Zjednoczonych wzrośnie o 4,2 proc. Dobre nastroje w branży IT popsuł Forrester Research, który przeprowadził ankietę wśród 800 menadżerów zajmujących się w firmach nakładami na IT. Z badania wynika, że planują oni średnio 4 proc. wzrost wydatków w przyszłym roku, co nie jest zbyt imponującym wynikiem.

Wśród spółek branży IT od początku sesji wyraźnie spada cena akcji Hewlett-Packarda. Goldman Sachs uznał, że kurs spółki jest obecnie zbyt wysoki. Uruchomiło to podaż jej papierów.

Optymistyczne prognozy Barron’s na temat popytu na wyroby i usługi IBM w przyszłym roku wywołały popyt na akcje spółki. Spadek kursu Hewlett-Packarda i wzrost ceny papierów IBM powodują, że Dow Jones zmienia swoją wartość o niewielki ułamek procenta.

Dwie najmocniej przecenione spółki notowane w ramach indeksu S&P500 to R.R. Donnelley i Apartment Investment & Management. Podaż papierów pierwszej uruchomiła wiadomość o zamiarze kupna Moore Wallace za 2,8 mld USD. Obie spółki działają w branży wydawnictw prasowych. Wyprzedaż akcji Apartment Investment & Management wynika z redukcji wysokości dywidendy o 30 proc.

MD