Raport Najwyższej Izby Kontroli, negatywnie oceniający działania KGHM prowadzące do zakupu w 2012 r. m.in. chilijskiej kopalni Sierra Gorda, wyciekł do państwowej PAP w poniedziałek wieczorem. Na wtorek zaplanowana była sejmowa komisja, na której miała się odbyć dyskusja o przyszłościKGHM, a w piątek ma się odbyć prezentacja rocznych wyników miedziowego koncernu. Pełnego tekstu raportu wciąż nie ma.
„Raport NIK w interesującej Panią sprawie zostanie opublikowany w ciągu kilku tygodni” — odpowiedziało nam biuro prasowe Izby.
KGHM to jeden z największych na świecie producentów miedzi i srebra, a chilijska kopalnia Sierra Gorda, przejęta w 2011 r. za ponad 9 mld zł, do dziś jest największą inwestycją zagraniczną w historii Polski. W raporcie pokontrolnym NIK wypowiada się o tym przedsięwzięciu krytycznie. „NIK ocenia negatywnie działania KGHM, które doprowadziłydo zakupu za 9,2 mld zł 100 proc. akcji kanadyjskiej spółki giełdowej Quadra FNX Mining [do nie należy Sierra Gorda — red.].
Straty spółki Sierra Gorda, zarządzającej kopalnią i zakładem przerobu rudy w obszarze górniczym Sierra Gorda w Chile, przekroczyły 19,6 mld zł, co powodowało konieczność dofinansowania działalności” — tak PAP przytacza wystąpienie pokontrolne.
NIK zauważa m.in. że Sierra Gorda nie osiągnęła planowanego dziennego poziomu przerobu rudy, co spowodowało niższe przychody ze sprzedaży. Zwróciła też uwagę na nieprawidłowości związane z brakiem weryfikacjizałożeń przyjętych w Studium Wykonalności. Do doniesień z NIK odniósł się m.in.,. na twitterze Herbert Wirth, były prezes KGHM, który podejmował decyzje o przejęciu Sierra Gorda.
„Nie można stwierdzać straty na inwestycji w kopalnię, która będzie przynosić przychody przez następne 25 lat, na podstawie 3 pierwszych lat działania. Poza tym zawiązana została rezerwa na wartość aktywów spółki (około 11 mld złotych), która z natury jest bardzo zmienna i wraz ze wzrostem cen metali oraz polepszaniem się sytuacji firmy powinna zostać odwrócona” — zauważył Herbert Wirth.