Eksperci amerykańskiego banku inwestycyjnego wskazują, że po tym jak Chiny borykały się z problemem niedoboru energii elektrycznej w latach 2021-2022 nastąpił szybki rozwój zdolności jej produkcji. Ekspansja obejmuje wszystkie segmenty, zarówno elektrownie węglowe, atomowe jak i wykorzystujące źródła odnawialne. Według ostatnich prognoz, już za 5 lat Chiny mogą dysponować ok. 400 GW rezerwy mocy. To trzy razy więcej niż wynoszą przewidywane potrzeby centrów danych na świecie. Analitycy Goldman Sachs są przekonani, że do 2030 roku rezerwy mocy w Chinach będą wystarczające aby bez problemu zaspokoić popyt centrów danych, a także pozostałych odbiorców.
Bloomberg przypomina, że Chiny obecnie dysponują ok. 25 proc. zdolności obliczeniowych centów danych na świecie. USA są globalnym liderem z 44 proc. Goldman Sachs zwraca jednak uwagę, że szybki wzrost popytu centrów danych na energię w USA w sytuacji kiedy nie są budowane nowe elektrownie powoduje, że 8 z 13 regionalnych sieci energetycznych osiągnęło już lub niewiele im brakuje do wykorzystania rezerw mocy. Oznacza to wzrost ryzyka gwałtownych zwyżek cen, a nawet niedoborów prądu. Analitycy banku podkreślają, że „wąskie gardło” w dostawach energii elektrycznej może hamować powstawanie centrów danych w USA.
- Chiny, dla porównania, już dysponują znaczącą rezerwą mocy w swojej sieci energetycznej, która, jak oczekujemy, będzie się jeszcze zwiększać – głosi raport.
