Goldman Sachs spodziewa się dalszego umocnienia franka szwajcarskiego

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2020-05-14 18:46

Goldman Sachs uważa, że frank szwajcarski, już teraz najsilniejszy od 2015 roku, może w niedługim czasie przekroczyć nieoficjalną granicę maksymalnego umocnienia wobec euro.

Kurs franka zbliżył się w czwartek do 1,05 za euro, poziomu uważanego przez niektórych na rynku za nieoficjalną granicę aprecjacji, bronionej przez bank centralny Szwajcarii. Michael Cahill, ekonomista Goldman Sachs uważa jednak, że inwestorzy powinni stawiać na umocnienie franka do 1,02 za euro w perspektywie trzech miesięcy. Argumentuje, że ostatnie interwencje Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB) miały wielkość, która zdarzyła się tyko dwukrotnie w przeszłości i nie będzie on chciał ich kontynuować.

Notowania EUR/CHF od początku roku

- Ostatnie wydarzenia w Europie doprowadziły do wzrostu napięć wzdłuż wielu tych samych punktów stresu, które niepokoiły region w ciągu ostatniej dekady, a to spowodowało ponowną presję aprecjacyjną tradycyjnej waluty bezpiecznej przystani na kontynencie – napisał w raporcie Cahill. – Osłabienie presji na walutę nie nastąpi szybko, a poprzednie okresy dużych interwencji nie trwały długo – dodał.

Frank umocnił się o ponad 3 proc. wobec euro jak dotąd w tym roku. Gracze z rynku opcji zabezpieczają się przed większym umocnieniem franka i osiągnięciem przez niego parytetu z euro.

Nie wszyscy są zdania, że bank centralny Szwajcarii pozwoli na większą aprecjację franka w niedalekiej przyszłości.

- Nie uważam, że SNB w niedługim czasie „rzuci ręcznik” – powiedział Jeremy Stretch, szef analizy walut G10 w Canadian Imperial Bank of Commerce. – Wygląda na to, że 1,05 to trochę taka linia na piasku  - dodał.

Obecnie frank umacnia się o mniej niż 0,1 proc. do 1,0503 za euro.