Po tzw. szoku Lehmana pod koniec 2008 roku jen, który ma status bezpiecznej przystani, zaczął się umacniać w kolejnych latach, aby w październiku 2011 roku osiągnąć powojenne maksimum 75,35 JPY za dolara.
- Następnym razem będzie to 60 jenów za dolara – przekonuje Rzymelka. - Istnieje ogromny lewar, który został zbudowany w japońskim systemie finansowym w stosunku do dolara – dodał.
Bank Rozliczeń Międzynarodowych to jedna z instytucji, która ostrzegła o ryzyku wynikającym z nagromadzenia przez japońskie banki ogromnych aktywów dolarowych, które zależą od finansowania rynkowego. Stało się tak, bo japońscy pożyczkobiorcy nie mają dostatecznych depozytów dolarowych aby sfinansować te zagraniczne pożyczki. Według raportu Banku Rozliczeń Międzynarodowych z czerwca 2017 roku, były to setki miliardów dolarów na koniec 2016 r.
Obecnie za dolara trzeba zapłacić 110,79 JPY.