W popołudniowej części sesji coraz wyraźniejsza staje się przewaga strony podażowej. Wśród największych spółek największa przecena dotyka TPSA oraz KGHM. Niewiele lepiej wygląda sytuacja innych emitentów mających największy udział w giełdowych indeksach, jak Pekao czy PKN Orlen. Z giełdowego parkietu właściwie wiałoby nudą, gdyby nie spekulacyjne manewry na walorach Elektrimu. Dotychczasowe obroty na całym rynku nie przekraczają 60 mln zł. Kurs Elektrimu znajduje się obecnie w strefie wartości ujemnych, choć jeszcze w trakcie porannej części handlu zyskiwał nawet blisko 10 proc. Na akcjach Elektrimu trwa ożywiona wymiana. W dniu dzisiejszym zbiera się rada nadzorcza spółki, która ma m.in. weryfikować umowy podpisane przez poprzednich prezesów holdingu. Jednak najbardziej płynnym papierem jest obecnie Telekomunikacja Polska, której wycena ponownie zniżkuje około 2,5 proc. Rosną kursy średnich spółek: Amiki i Cersanitu, od których rynek oczekuje przyzwoitych wyników kwartalnych. Zwraca uwagę ponad 4 proc. wzrost Budimeksu, przy obrotach przekraczających 8,5 mln zł. Na drugim biegunie znajduje się Apexim, który powiadomił o wytoczeniu przez dystrybutora sprzętu komputerowego JTT powództwa o zwrot blisko 90 tys. zł. Sytuacja na wykresie indeksu WIG 20 właściwie nie zmienia się od niemal dwóch miesięcy. Wskaźnik utknął w obrębie strefy 1,3 tys. – 1350 punktów. W najbliższym okresie możemy mieć do czynienia z lekką poprawą koniunktury związaną z udaną obroną dolnego ograniczenia konsolidacji. Szansę na przekroczenie oporu są jednak niewielkie. OFE w obecnej chwili są jedynie stabilizatorami rynku. Kupują walory na zniżkach wykorzystując momenty przeceny. Po stronie podażowej stoją inwestorzy zagraniczni wyraźnie redukujący swoje pozycje w polskich spółkach. Kontynuacji przeceny na GPW sprzyja też widmo pogłębienia spadków na giełdach amerykańskich. Duże znaczenie psychologiczne dla graczy indywidualnych ma poziom 1,3 tys. punktów. W ocenie specjalistów spadek poniżej tego poziomu może wywołać dalszy impet spadkowy związany z wychodzeniem z akcji drobnych inwestorów. Jednak w tej sytuacji ponownie uaktywnią się fundusze emerytalne. W efekcie możemy mieć do czynienia z kolejną stabilizacją, tym razem na niższym poziomie. Marazm może więc utrzymywać się także w maju, gdyż wciąż nie ma jakichkolwiek przesłanek ożywienia gospodarczego w naszym kraju. SG