GPW: spadki w USA nie wywarły wielkiego wrażenia

Sebastian Gawłowski
opublikowano: 2002-06-04 10:54

Pod wpływem fatalnego zakończenia notowań na amerykańskich giełdach, rozpoczęcie handlu na GPW stało pod znakiem przewagi spadków. Przecena nie trwała jednak długo. Warszawskie indeksy błyskawicznie odrobiły straty. Jednak po dotarciu w okolice wczorajszych zamknięć WIG 20 ma już problemy z kontynuacją marszu w górę.

Mogłoby się wydawać, że sytuacja na rynkach amerykańskich gdzie widmo powrotu do regularnej bessy jest coraz większe powinno wymusić przecenę na GPW. W zgodnej opinii obserwatorów rynku odrębne zachowanie naszej giełdy jest rezultatem działań funduszy emerytalnych, które „pilnują” swoich największych giełdowych aktywów z Pekao, Telekomunikacją i PKN Orlen na czele. Na naszym rynku praktycznie nieobecni są inwestorzy zachodni, którzy jeszcze tylko dzisiaj świętują. Ich powrót na rynek w dniu jutrzejszym będzie testem prawdy. Ze względu na pogarszającą się sytuację na giełdach światowych mogą oni zgasić prowzrostowe nadzieje tlące się wśród rodzimych graczy.

Wśród wyróżniających się papierów w trakcie pierwszej godziny notowań wymienić można m.in. Elektrim. Holding znów cieszy się łaskami inwestorów. Po deklaracji BRE o objęciu obligacji spółki na kwotę 100 mln euro, znacznie zwiększają się szanse na uratowanie firmy. Zyskuje także Optimus, w którym inwestorzy wiążą nadzieję na udaną restrukturyzację z osobą nowego prezesa. Tymczasem spada Howell. Korekta jest zasłużona. W ubiegłym tygodniu walory spółki zyskały 30 proc.

W dalszej części sesji spodziewać można się stabilizacji i niewielkiej aktywności inwestorów w związku z meczem naszej reprezentacji.

SG