Grabowski krytykuje podwyżkę prognozy rządu na 2003

ELEKTROMONTAŻ - WARSZAWA SPÓŁKA AKCYJNA
opublikowano: 2002-09-13 08:19

WARSZAWA (Reuters) - Członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) skrytykował na łamach piątkowej prasy decyzję rządu o podwyższeniu prognozy przyszłorocznego wzrostu gospodarczego. Bogusław Grabowski jest zdania, że korekta ma charakter polityczny, a jej celem jest uwiarygodnienie niższego deficytu finansów publicznych w 2003 roku.

W poniedziałek rząd niespodziewanie podwyższył do 3,5 procent z 3,1 procent prognozę wzrostu Produktu Krajowego Brutto (PKB) na 2003 rok. Analitycy sądzą, że w ten sposób rząd może założyć, iż deficyt zostanie utrzymany pod kontrolą na akceptowalnym dla rynku poziomie poniżej 40 miliardów złotych, bez uciekania się do trudnych politycznie cięć wydatków. Założenie większego wzrostu zwiększy, przynajmniej w budżecie, dochody budżetowe państwa.

W czwartek minister finansów powiedział też, że także w 2002 roku wzrost gospodarczy będzie wyższy niż planowano i wyniesie 1,2 procent. "Podwyższenie tegorocznego tempa wzrostu ma na celu przede wszystkim zmitygowanie krytyki po ogłoszeniu przez ministra Kołodkę 3,5-procentowej prognozy wzrostu PKB w 2003 roku. Ta prognoza jest dopiero hurraoptymistyczna i przebija wszelkie rynkowe szacunki na przyszły rok" - powiedział w wywiadzie dla Gazety Wyborczej Bogusław Grabowski.

"Motywy podwyższenia wzrostu PKB są czysto polityczne i umożliwiają kreatywną księgowość (...) Trzeba znaleźć papierowe dochody na pokrycie rosnących wydatków, a więc uprawdopodobnić, niestety wyłącznie na papierze, niższy deficyt finansów publicznych" - stwierdził.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))