Dla zadłużony nie miał niestety dobrych informacji.
- Niestety, długookresowo to ten kurs będzie znacznie wyższy, bo za chwilę będziemy mieli drukowanie, być może, zapowiadane drukowane pieniądze w strefie euro, więc my powiązani z walutą europejską, która będzie słabła, możemy mieć utrwalony ten problem (…) Jeżeli się banki nie dogadają, to państwo powinno ich lekko przymusić do pomocy. Ryzyko kursowe powinno być rozłożone pomiędzy kredytobiorców i sektor bankowy, dlatego że to jest zbyt duże skoncentrowane ryzyko na niektórych osobach – mówił ekonomista.
Zakończył trochę nieoczekiwanie w kontekście jego słów o długookresowym silnym franku. „W najbliższym czasie nie, ale w przyszłości tak” – to odpowiedź na pytanie, czy frank będzie tańszy niż 4 zł.