Grupa Pracuj liczy na spore profity z końca walk w Ukrainie

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2025-03-20 20:00

Spółka uważa, że jest najlepiej na świecie spozycjonowana na zakończenie wojny. A już teraz ma w Ukrainie zysk operacyjny najwyższy w historii.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

- dlaczego Grupa Pracuj uważa się za najlepiej na świecie spozycjonowaną na zakończenie walk na Ukrainie

- jakie ma tam wyniki finansowe

- jakie poszerzenie swojej działalności planuje

- co o Grupie Pracuj w kontekście rynku ukraińskiego sądzą analitycy

- jak obecnie wygląda ukraiński rynek pracy

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W 2021 r. Grupa Pracuj osiągnęła 50,4 mln zł przychodów z biznesu w Ukrainie. Było to 10,6 proc. ogółu przychodów z umów z klientami i zarazem o 46 proc. więcej niż rok wcześniej. Rosyjski atak na Ukrainę z lutego 2022 r. radykalnie zmienił sytuację. W drugim kwartale 2022 r., a wiec pierwszym pełnym kwartale wojny, przychody spadły o 71 proc. rok do roku – do 3,6 mln zł. Zysk operacyjny zamienił się zaś w kilkumilionowe straty, zarówno w kwartale, jak i całym roku. Z czasem sytuacja zaczęła się poprawiać, ale według Przemysława Gacka, prezesa i największego akcjonariusza Grupy Pracuj, prawdziwym punktem zwrotnym będzie koniec walk między Rosjanami a Ukraińcami.

- Na świecie nie ma spółki lepiej spozycjonowanej, by na tym skorzystać. Czy to będzie podmiot z Polski, Europy Zachodniej czy Stanów Zjednoczonych, ktokolwiek będzie robił biznes w Ukrainie, będzie korzystał z naszych usług – twierdzi Przemysław Gacek.

Przejęcie na horyzoncie

Ukraiński biznes spółki to głównie serwis z ogłoszeniami o pracę robota.ua. Niebawem spółka z GPW zwiększy też zaangażowanie w konkurencyjny work.ua, w którym ma 33 proc. udziałów.

- To dwa największe serwisy rekrutacyjne na Ukrainie, publikują po 100 tys. ogłoszeń miesięcznie, następny w kolejności 40 tys. – informuje Przemysław Gacek.

Zwiększenie zaangażowania w work.ua sprowadzi się do pośredniego przejęcia większościowego pakietu w podmiocie kontrolującym work.ua. Ma to znaczenie dla rachunkowego odzwierciedlenia transakcji.

- W naszych sprawozdaniach finansowych wyniki tej spółki będziemy widzieć na poziomie zysku netto, ale nie EBITDA – zaznacza Przemysław Gacek.

Z perspektywy biznesu prowadzonego przez Grupę Pracuj równie ważne co konsolidacja są trendy występujące na rynku pracy wschodniego sąsiada.

- Ten rynek jest w ciekawym momencie. Z jednej strony jest tam wojna, a z drugiej robota.ua to najszybciej rozwijająca się spółka w naszym portfelu. Notuje kilkudziesięcioprocentowe wzrosty. Nigdy nie mieliśmy takiej liczby ogłoszeń o pracę, jak również tak dobrych wyników finansowych w Ukrainie – mówi Przemysław Gacek.

W 2024 r. spółka o blisko 30 proc. podniosła ceny ogłoszeń zamieszczanych w serwisie robota.ua. Podwyżki rozłożone były na dwie tury, do ostatniej doszło w listopadzie. Podobnie jak w polskim pracuj.pl efekt takich ruchów rozkłada się jednak w czasie, finansowo będzie się więc uwidaczniał w najbliższych miesiącach.

Ludzi ubyło, pracy niekoniecznie

Przemysław Gacek wspomina, że przed 2022 r. na jedno ogłoszenie zamieszczane w robota.ua odpowiadało średnio ponad 20 osób. Obecnie mniej niż 10. To sprzyja podwyżkom. Firmy bowiem działają, ale nie mają ludzi do pracy. To pochodna kilku czynników.

Przed lutym 2022 r. Ukraina miała oficjalnie ponad 41 mln mieszkańców. Z analizy Grupy Pracuj opartej na penetracji kart SIM wynika jednak, że w rzeczywistości było ich 38 mln. Biorąc pod uwagę późniejsze straty terytorialne i emigrację wywołaną wojną Grupa Pracuj szacuje, że obecnie kraj zamieszkuje około 30 mln osób.

Rynek pracy jest jednak uboższy o kolejny milion osób zaangażowanych w walki, niekoniecznie w jednostkach liniowych, ale także na zapleczu frontu. Grupa Pracuj zwraca też uwagę, że część mężczyzn unika służby wojskowej i boi się odpowiadać na ogłoszenia, by nie wystawić się na widok służb poborowych.

Zakończenie walk z pewnością zredukuje korzystny wpływ tych dwóch ostatnich czynników na ukraiński biznes Grupy Pracuj. Z drugiej jednak strony wzmocni popyt na pracowników w sektorze cywilnym, a powrót uchodźców z zagranicy wcale nie jest pewny.

- Nie wiadomo, jaka będzie skala powrotów, a jaka ruchu w przeciwną stronę. Przez pierwszy rok wojny chęć powrotu deklarowało około 60 proc. ukraińskich uchodźców. Potem odsetek ten spadł do 40 proc. Wydaje się więc, że im dłużej ci ludzie przebywają za granicą, tym bardziej się do tego dostosowują, a gdyby pojawiła się taka możliwość, to wielu mężczyzn wyjechałoby z kraju, dołączając do swoich rodzin. Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty, myślę że ukraiński rynek pracy będzie sprzyjał rozwojowi naszego biznesu – komentuje Przemysław Gacek.

Z jego obserwacji wynika, że jeszcze nie widać skłonności do wzrostu zatrudnienia w Ukrainie w nadziei na zakończenie wojny. Jego zdaniem wiele firm ma związane z tym plany, ale czeka. Ten popyt na prace aktywuje się w ciągu jednego-trzech kwartałów po zakończeniu walk.

- Biznesowi pomogłoby przywrócenie lotów pasażerskich, bo jak kiedyś leciało się z Warszawy do Kijowa ponad godzinę, tak teraz jedzie się samochodem cały dzień – dodaje Przemysław Gacek.

Okiem analityka
Potencjał głównie we wzroście cen
Dominik Niszcz
analityk Trigon DM

Zakończenie działań wojennych zapewne wpłynęłoby pozytywnie na wyniki spółki w dłuższym okresie. Co prawda pozycja Grupy Pracuj w Polsce jest silniejsza, jednak ostatnio spółka komunikowała o możliwości zwiększenia udziałów w konkurencyjnym serwisie work.ua. W długim okresie zwraca uwagę prawie dziesięciokrotna różnica między średnią ceną projektu rekrutacyjnego na rynku ukraińskim i średnią ceną projektu Grupy Pracuj w Polsce. Ta różnica powinna się nieco zmniejszyć wraz z oczekiwanym wzrostem płac na tamtym rynku. Jeśli chodzi o wolumen płatnych ogłoszeń, to w tym wypadku potencjał jest mniejszy. W 2024 r. liczba projektów rekrutacyjnych sprzedanych na tamtym rynku przewyższyła liczbę w Polsce. Szacuję, że w 2024 r. kontrybucja Ukrainy do wyniku EBITDA grupy wyniosła tylko 4 proc. W kolejnych latach, przy założeniu zakończenia działań wojennych, udział Ukrainy w wyniku powinien rosnąć.

Okiem analityka
To firma dobrze spozycjonowana na zakończenie walk
Piotr Łopaciuk
analityk PKO Banku Polskiego

Nie wiem czy na świecie nie ma spółki lepiej spozycjonowanej na zakończenie walk na Ukrainie, ale Grupa Pracuj na pewno jest dobrze przygotowana na taką ewentualność. Na Ukrainie prowadzi działalność z dużym potencjałem i jest zaangażowana w dwóch liderów rynku. Przy braku rąk do pracy zakończenie wojny sprawiłoby, że sytuacja tych firm poprawiłaby się radykalnie. Poza tym zakończenie wojny wywołałoby duże ruchy migracyjne, a to zawsze oznacza zmiany na rynku pracy. Należy przy tym brać pod uwagę ruchy migracyjne o nieintuicyjnym charakterze. Można założyć, że wielu młodych mężczyzn wyjechałoby z Ukrainy do Polski, by dołączyć do swoich rodzin. W efekcie również w Polsce Grupa Pracuj skorzystałaby na zakończeniu walk.