Hakerzy z DarkSide przekazali w poniedziałek wiadomość, w której tłumaczą, że „celem było zarobienie pieniędzy, a nie stworzenie problemów dla społeczeństwa”. Nie wymienili nazwy Colonial Pipeline. Jednak to właśnie oni są obwiniani o atak ransomware, którego skutkiem jest sparaliżowanie rurociągu, którym płynie prawie połowa paliwa dystrybuowanego na wschodnim wybrzeżu USA.
Eksperci od cyberbezpieczeństwa powiedzieli Reutersowi, że hakerzy z DarkSide to prawdopodobnie weterani cyberprzestępczości, których głównym celem jest wymuszenie tak dużo pieniędzy od celów swoich ataków jak to tylko możliwe.

Tymczasem eksperci rynku paliw ostrzegają, że dłuższa przerwa w działalności rurociągu może skutkować naprawdę dużymi zawirowaniami na rynku.
- Wydłużone zamknięcie Colonial może poważnie wpłynąć na podaż produktów rafineryjnych na gęsto zaludnionym Wschodnim Wybrzeżu, regionie dysponującym zdolnością przerobu tylko 818 tys. baryłek ropy dziennie, ale generującym popyt wysokości 5,3 mln baryłek dziennie – ostrzegł bank inwestycyjny Tudor, Pickering, Holt & Co.