Handel w sieci kwitnie

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2012-12-11 00:00

Oferty zamieszczone w sieci przekonują bardziej niż autorytet pośredników nieruchomości czy prasy tradycyjnej.

Z badań przeprowadzonych przez UnitedCast Entertainment wynika, że ponad połowa Polaków zamieści ogłoszenie kupna lub sprzedaży działki w internecie, z czego 37 proc. wybierze serwisy aukcyjne (wyspecjalizowane), a 16 proc. portale wielobranżowe. 39 proc. badanych skorzysta jednocześnie z internetu i z usług pośrednika. Zaledwie 15 proc. wyśle ogłoszenie do prasy (3 proc. do gazety o zasięgu ogólnokrajowym i 7 proc. do prasy branżowej).

— W dzisiejszych czasach pierwszym źródłem informacji o poszukiwanych towarach jest internet. Wiedza zaczerpnięta z sieci staje się często impulsem do podjęcia decyzji o nabyciu nieruchomości gruntowych — mówi dr Artur Krzykowski, prawnik.

Okazuje się, że większość kupujących ziemię zamieści ogłoszenie w serwisie, który cieszy się największą popularnością. 29 proc. badanych wskazało ten aspekt jako najistotniejszy. 23 proc. kieruje się precyzyjnością wyszukiwarki ofert, 19 proc. możliwością uzyskania szacunkowej wyceny, a 17 proc. przejrzystością interfejsu. Najmniejsze znaczenie dla ankietowanych ma możliwość oglądania zdjęć lub filmów (9 proc.).

Sprzedający działki lub grunty również kierują się popularnością serwisów (27 proc.). Istotne są też cena za ogłoszenie (21 proc.) i czas jego emisji (16 proc.). 11 proc. badanych wskazało na możliwość uzyskania szacunkowej wyceny, a 9 proc. na oferty partnerskie (za jednorazową opłatą ogłoszenie pojawi się również w innych serwisach).

Mniejsze znaczenie dla ankietowanych mają: precyzyjna wyszukiwarka (7 proc.), możliwość zamieszczania zdjęć lub filmów (4 proc.). Najmniej istotny jest przejrzysty interfejs (3 proc.). Zaufanie do popularnych portali nie powinno być przesadne. Większość nie bierze odpowiedzialności za treść ogłoszeń.

— W wielu regulaminach znajduje się również zapis, że portal nie bierze udziału w transakcjach dokonywanych przez osoby korzystające z jego usług. Posługując się pewnym uproszczeniem, portal jest jedynie wystawą, na której swoje towary prezentują sprzedający. To ze sprzedającym, a nie z portalem, zawieramy umowę — ostrzega Artur Krzykowski.

Najbardziej popularnym serwisem wśród kupujących jest Allegro.pl (31 proc.), drugie miejsce zajmuje Gratka.pl (24 proc.), a trzecie OtoDom.pl (17 proc.). Sprzedający wybierają te same serwisy, jednak to Gratka.pl cieszy się nieco większym powodzeniem (26 proc.), Allegro ma 24 proc. głosów, a OtoDom.pl 18 proc. Jakikolwiek sposób zakupu działki się wybierze, trzeba to przemyśleć. Zakupy internetowe sprzyjają podejmowaniu szybkich decyzji, tymczasem nawet do najatrakcyjniejszych ofert powinniśmy być sceptycznie nastawieni.

— Z uwagi na charakter prawny i gospodarczy tego typu umów wysoką wartość gruntów i konieczność zainwestowania oszczędności naszego życia lub uzyskania kredytu bankowego przy zakupie działki czy gruntu powinniśmy zachować szczególną ostrożność i powściągliwość. Trzeba sprawdzić działkę, tytuł prawny przysługujący jej właścicielowi, a niekiedy także podstawę prawną działania agenta. Pamiętajmy, że pośpiech jest złym doradcą. Nieruchomość gruntowa może być obciążona wadami prawnymi lub fizycznymi — tłumaczy Artur Krzykowski.