Historia Grupy EM&F powoli dobiega końca

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2016-05-23 22:00

Sprzedaż Smyka pozwoli holdingowi spłacić większość długu i skupić się na ostatniej perle w koronie — EMPiK-u, który rozwinie sprzedaż książek i e-commerce

Empik Media & Fashion (EM&F) jeszcze dwa lata temu był na pograniczu upadłości. Jednak spółka systematycznie wychodzi na prostą, głównie dzięki wyprzedaży kolejnych aktywów — począwszy od segmentu mody przez szkoły językowe po kluczowe aktywo — sieć sklepów dla dzieci Smyk.

SAME PLUSY:
SAME PLUSY:
Sprzedaż Smyka to rzadki przypadek, gdy wszyscy odchodzą od stołu zadowoleni – EMF, którego szefem jest Krzysztof Rabiański, spłaca dług, banki kredytodawcy zamiast wątpliwego długu w papierach mają w kieszeni gotówkę, Bridgepoint wraz z byłymi menedżerami EM&F kupuje atrakcyjne aktywo za niewygórowaną cenę, a dokapitalizowany EMPiK będzie miał możliwości rozwoju.
Marek Wiśniewski

Zawarta w styczniu transakcja jest, według informacji „PB”, finalizowana z bankami od kilku tygodni i — jak wynika z raportów spółki z początku maja — prawdopodobnie dziś zostanie rozliczona. Dzięki niej EM&F pozbędzie się większości długu i z czystym kontem wypłynie na szerokie biznesowe wody.

— Spłacimy około 850 mln zł długu wobec podmiotów zewnętrznych, obejmującego obligacje i dług bankowy, oraz 167 mln zł wobec naszych akcjonariuszy. Po transakcji w kasie zostanie nam kilkadziesiąt milionów złotych, które wykorzystamy do dalszych inwestycji w EMPiK-u — mówi Krzysztof Rabiański, prezes Grupy EM&F.Zostaje jeszcze 115 mln zł długu wobec największych udziałowców grupy — Penty Investments i Eastbridge. Ma być spłacony po sprzedaży Grupy Optimum, biznesu dystrybucyjnego grupy, chorwackiej spółce Orbico.

— Transakcja powinna zostać sfinalizowana do końca czerwca — uważa prezes.

EMPiK bez bagażu

Perłą w koronie będzie teraz EMPiK, sieć sklepów z książkami, multimediami, artykułami kreatywnymi, hobbystycznymi i edukacyjnymi, od której zaczęła się historia EM&F.Na nim też historia się zakończy. Rynek spodziewa się, że właściciel wyjdzie z inwestycji za dwa-trzy lata.

— Obecnie plan rozwoju EMPiK-u jest rozpisany do 2018 r. Fundusze patrzą na każdą inwestycję przez pryzmat okazji i zwykle decydują się na sprzedaż, jeśli pojawia się odpowiedni kupiec z dobrą ofertą — mówi Krzysztof Rabiański. Obecnie otwierają się możliwości rozwoju EMPiK-u, których spółka wcześniej nie miała ze względu na bagaż zadłużenia.

— Będziemy zmieniać funkcjonalność i wygląd salonów oraz mocno inwestować w e-commerce. Wierzymy w potencjał rozwoju sprzedaży multichannel, łączącej tradycyjne sklepy z działalnością online. Daje nam to całościowe pokrycie potencjalnych klientów i przewagę konkurencyjną w postaci wielu punktów odbioru produktów sprzedawanych w internecie — mówi Krzysztof Rabiański. Holding będzie analizował możliwości niszowych akwizycji w e-commerce dopełniających linie biznesowe EMPiK-u. Wyciąga wnioski z dotychczasowych błędów i mocno stawia na tradycyjny asortyment.

— Książka nadal będzie głównym produktem w ofercie EMPiK-u, wspieranym przez produkty edukacyjne dla dzieci i rodzin, artykuły hobbystyczne, kreatywne czy papiernicze — wyjaśnia prezes. Firma szykuje nowe otwarcie w kanale internetowym, ale nie ujawnia jeszcze szczegółów.

Moment przed wygaszeniem

Powoli dobiega końca historia Grupy EM&F, rozpoczęta 12 lat temu wniesieniem licznych aktywów do spadkobiercy transformacji — giełdowego NFI Hetman. Po zakończonym niedawno wezwaniu na akcje inwestorzy większościowi (do Penty i Eastbridge dołączył Marek Ondrejka, czeski biznesmen) kontrolują prawie 98 proc. akcji. Można się spodziewać, że będą chcieli ściągnąć EM&Fz giełdy, wykupując przymusowo resztę akcjonariuszy. EM&F, który ma już tylko jedno aktywo, będzie powoli tracił rację bytu.

— Obecnie pracujemy intensywnie nad różnymi projektami. Mamy jeszcze kilka zadań wyznaczonych przez akcjonariuszy, choć spodziewam się powolnego wygaszania działalności holdingu pod koniec roku — mówi Krzysztof Rabiański. © Ⓟ