HK oraz PKP dogadują się w sprawie zadłużenia

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2001-07-02 00:00

HK oraz PKP dogadują się w sprawie zadłużenia

Huta Katowice ma pomysł na sfinansowanie budowy linii ZOWB. Na inwestycję wartą ponad 600 mln USD (2,4 mld zł) spółka może znaleźć środki m.in. dzięki obiecanemu odroczeniu zapłaty za dostawę rudy żelaza. HK może też liczyć na porozumienie z PKP, którym jest winna jest około 360 mln zł.

Przyjęty przez Radę Ministrów znowelizowany program restrukturyzacji hutnictwa określa budowę w Hucie Katowice linii ciągłego odlewania stali (konieczne nakłady to 360-390 mln zł) jako jedną z priorytetowych inwestycji. Program przewiduje jednak możliwość rezygnacji z tego projektu i budowę w hucie linii zintegrowanego odlewania i walcowania blach na gorąco (inwestycja rzędu 2,4 mld zł) — pod warunkiem, że biznesplan Polskich Hut Stali wykaże zasadność i możliwości sfinansowania tej inwestycji. Na jej realizację potrzeba 3-4 lat. Biznesplan będzie gotowy w połowie lipca.

Szansa na ZOWB

Na rozpoczęcie inwestycji w ZOWB i rezygnację z budowy COS od dawna naciskają związkowcy HK podkreślając, że wsparcie w sfinansowaniu projektu obiecał włoski Danieli. Jednak Roberto Borsi, przedstawiciel koncernu, zapewniał już wcześniej, że nadzieje HK będą płonne, dopóki spółka nie upora się z restrukturyzacją finansową.

Tymczasem Krystian Kozakowski, wiceprezes HK, zapewnia, że budowa w hucie ZOWB jest możliwa. Powstaje jednak pytanie, skąd firma, która ma 2,4 mld zł zobowiązań, może znaleźć środki na sfinansowanie tak potężnej inwestycji.

— Według moich obliczeń, możliwe jest zamknięcie finansowe tego projektu i wcale nie jest konieczne wsparcie koncernu Danieli — zapewnia prezes Kozakowski.

Projekt HK może za to wesprzeć jeden ze światowych dostawców rudy żelaza, który ma dostarczyć hucie surowiec z dwuletnim okresem karencji w zapłacie. To z kolei pozwoli HK na uwolnienie rocznie około 120 mln USD (480 mln zł). Część środków — zdaniem Krystiana Kozakowskiego — huta mogłaby także uzyskać z kredytów.

Finansowe uzdrowienie

Huta, choć obecnie nie ma ani płynności finansowej, ani nawet nie stać jej na ugodę z wierzycielami, ma spore szanse na finansową restrukturyzację. Jednym z wierzycieli HK, z którym najtrudniej było hucie dojść do porozumienia, są PKP. Na koniec 2000 roku zobowiązania stalowej firmy wobec kolei przekraczały 360 mln zł. Ministerstwo Gospodarki, przygotowując program uzdrowienia stalowej branży, proponowało, by przewoźnik w zamian za redukcję długów hut wziął w przyszłości akcje PHS, a część zobowiązań odroczył lub rozłożył ich spłatę na raty. Krzysztof Celiński, prezes PKP, nie ukrywał, że taki wariant redukcji stalowych długów jest dla PKP nie do przyjęcia. Hucie udało się jednak znaleźć ścieżkę porozumienia z PKP. Krystian Kozakowski zapewnia, że koleje mogą w zamian za redukcję około 100 mln zł zobowiązań wziąć walory należącego do HK zakładu energetycznego. Huta podpisała też z PKP kontrakt na dostawę 50 tys. ton szyn. Prezes Kozakowski nie ujawnia jego wartości, pewne jednak jest, że pozwoli on na znaczną redukcję zobowiązań.

Majowe zyski

Ostatnio spółki z branży elektroenergetycznej wyjątkowo często ratują Hutę Katowice. Będziński Zakład Elektroenergetyczny za redukcję 125 mln zł zobowiązań wziął od HK walory należącej do niej Elektrociepłowni Nova. Huta zaś dzięki temu zanotowała w maju 53 mln zł zysku netto — oczywiście „papierowego”, bo strata operacyjna wyniosła około 25 mln zł. To jednak pozwoliło stalowej spółce na ograniczenie straty netto po pięciu miesiącach do około 60 mln zł, podczas gdy po I kwartale sięgała ona 78 mln zł. Dla porównania Huta Sendzimira — mogąca w ubiegłym roku pochwalić się największym zyskiem netto w branży (około 68 mln zł na koniec 2000 roku) — ma obecnie około 100 mln zł straty.

Hucie Katowice uda się również zmniejszyć zadłużenie wobec gminy. Ostatnio zrodził się pomysł rozszerzenia specjalnych stref ekonomicznych.

— W zamian za redukcję części zobowiązań przekażemy Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej kilkadziesiąt hektarów gruntów — mówi Krystian Kozakowski.

Zdecydowanie najtrudniej natomiast idzie hucie regulowanie zobowiązań wobec konsorcjum bankowego, od którego w 1998 roku pożyczyła 400 mln zł. 11 czerwca finansowe instytucje zdecydowały się zająć konta spółki. Huta miała do 30 czerwca zapłacić ponad 40 mln zł kolejnych rat, ale wcześniej banki miały otrzymać weksel zabezpieczający od Towarzystwa Finansowego Silesia, powołanego do ratowania HK przed upadłością. Weksla w terminie banki nie dostały. Pobrały więc 22,3 mln zł znajdujące się na zajętych rachunkach, a drugie tyle zapłaci im Silesia. 27 czerwca banki odblokowały konta HK.

— Termin kolejnej spłaty przypada na 30 lipca. Jest to kwota 7 mln zł plus odsetki, czyli w sumie około 11 mln zł. Zapłacimy w terminie — zapewnia prezes Kozakowski.