Hołownia: od stycznia nie będzie składki zdrowotnej od środków trwałych

PAP
opublikowano: 2024-10-14 22:00

Wydaje się pewne, że od stycznia nie będzie składki zdrowotnej od środków trwałych - zapowiedział w poniedziałek w Kraśniku (Lubelskie) marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Zapewnił, że Polska 2050 stara się, aby reforma składki zdrowotnej przyniosła ulgę małym przedsiębiorcom.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W minionym tygodniu w wykazie prac legislacyjnych rządu opublikowano przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, który zakłada wyłączenie z podstawy wymiaru składki zdrowotnej opłacanej przez przedsiębiorców przychodów i kosztów uzyskania przychodów z odpłatnego zbycia środków trwałych, wartości niematerialnych i prawnych.

Hołownia podkreślił w poniedziałek podczas spotkania z mieszkańcami Kraśnika, że Polska 2050 mocno stawia na sprawę składki zdrowotnej. Odnosząc się do swoich rozmów m.in. z premierem Donaldem Tuskiem, ministrem finansów Andrzejem Domańskim, przekazał, że "wydaje się, że temat środków trwałych jest zamknięty i nie ma dyskusji". "Od stycznia nie będzie składki zdrowotnej od środków trwałych, bo to był idiotyzm, wołający w tej głupocie o pomstę do nieba" – stwierdził Hołownia.

"Sprzedajesz samochód i musisz od tego zapłacić składkę zdrowotną. Czy ten samochód chodzi do laryngologa? Sprzedajesz maszynę i od tej sprzedaży maszyny musisz zapłacić składkę zdrowotną - czy ona chodzi do ginekologa czy pediatry" – wymieniał lider Polski 2050. Poinformował też, że na początku grudnia w Sejmie odbędzie się głosowanie nad budżetem.

Wskazał za to na inny problem, "na ile jesteśmy w stanie ulżyć dzisiaj przedsiębiorcom - zwłaszcza małym, średnim, jednoosobowym działalnościom - których składka zdrowotna pobierana w niesprawiedliwych wysokościach, zabija". "Walczymy o to, żeby reforma składki zdrowotnej była realna i ulżyła najmocniej tym, którzy generują najmniejszy dochód: jednoosobowym działalnościom, tym którzy mają małe firmy" – zaznaczył lider Polski 2050.

Przywołał także słowa ministra Domańskiego na temat zapewnienia finansowania zmian w zakresie ograniczenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców na poziomie 4 mld zł. "Będziemy tej deklaracji pilnować. Wydaje się, że nie jest to niemożliwe, żebyśmy osiągnęli w tej sprawie porozumienie" – ocenił Hołownia. W innej sytuacji – jak podkreślał – ugrupowanie przedstawi w Sejmie własny projekt w tej sprawie, "żeby sprawdzić, czy minister finansów mówił prawdę".

Jego zdaniem, realna reforma składki zdrowotnej kosztowałaby kilkanaście miliardów zł, ale rząd nie jest w stanie dźwignąć tego w budżecie na przyszły rok.

Hołownia podkreślił, że nikt go nie przekona do tego, że te 4 mld zł doprowadzą do zapaści systemu ochrony zdrowia. "System ochrony zdrowia jest systemowo chory od bardzo dawna i to nie jest tylko i wyłącznie kwestia liczby miliardów, które się tam zapakuje, bo te miliardy można też przepakować z innych miejsc" – stwierdził.

W kwietniu br. minister zdrowia Izabela Leszczyna razem z ministrem finansów Andrzejem Domańskim przedstawili szerszą propozycję reformy składki zdrowotnej. Zakładała ona nie tylko zniesienie naliczania składki od zbywalnych środków trwałych, ale też zmiany w poziomie składki płaconej przez przedsiębiorców.

W budżecie na 2025 r. zarezerwowano 4 mld zł, które mają wyrównać wpływy do NFZ zmniejszone po obniżeniu składki zdrowotnej. Ochrona zdrowia jest finansowana w zdecydowanej większości z wpływów ze składki zdrowotnej. W projekcie planu NFZ na 2025 r. założono, że wpływy ze składek wyniosą ponad 173,1 mld zł (87,5 proc. ogólnej sumy przychodów).