IBM tworzy centrum linuksowe
Warszawa będzie jednym z siedmiu miast europejskich, w których IBM stworzy centra rozwojowe systemu Linux. Mają one pomagać firmom softwareŐowym w dostosowywaniu produktów do pracy pod kontrolą systemu Linux na platformie sprzętowej i bazodanowej IBM. Do 2004 r. koncern przeznaczy na ten cel 200 mln USD. Jeszcze nie wiadomo, jaka część tej sumy przypadnie na stolicę Polski.
IBM chce ułatwić klientom oraz europejskim sprzedawcom oprogramowania dostosowanie ich aplikacji do systemu operacyjnego Linux. W tym celu, w ciągu czterech najbliższych lat zamierza zainwestować 200 mln USD w utworzenie siedmiu europejskich centrów rozwojowych Linuxa. Po dwa z nich zostaną ulokowane we Francji i Wielkiej Brytanii, po jednym w Niemczech, Polsce i na Węgrzech.
Za wcześnie na szczegóły
Na razie nie wiadomo, czym dokładnie będzie się zajmować warszawska placówka i jakie inwestycje w Polsce planuje IBM.
— Z centrali nie dotarły do nas jeszcze żadne szczegółowe informacje na temat tego przedsięwzięcia. Nie wiem więc, jaka będzie skala inwestycji w Polsce oraz czy zatrudnimy nowych ludzi. Nawet jeśli tak, będzie to tylko kilku programistów — zastrzega Tomasz Rupniewski z IBM Polska.
Wiadomo jedynie, dlaczego placówka taka ma powstać w Warszawie.
— Od pewnego czasu prowadzimy Solution Partnership Center, którego obszar działania poza Polską obejmuje Czechy, Słowację i republiki nadbałtyckie. W ramach tego projektu sprawdzamy zgodność różnych aplikacji produkowanych w tym regionie z naszymi rozwiązaniami sprzętowymi i softwareŐowymi — dodaje Tomasz Rupniewski.
Planowane przez IBM centra mają zapewnić podobne wsparcie twórcom aplikacji linuksowych przeznaczonych dla serwerów Netfinity, AS/400, RS/6000 oraz S/390. Oprócz serwerów firma dostarczy do centrów systemy pamięci masowych, oprogramowanie Websphere, Lotus Domino oraz DB2. Programiści zatrudnieni przez IBM będą pomagać firmom, które o to poproszą, pisać kody aplikacji przeznaczonych dla Linuxa.
Pomoc będzie bezpłatna
Przedstawiciel IBM twierdzi, że jego firma nie będzie rościć żadnych pretensji do aplikacji dostosowanych do bezpłatnego systemu operacyjnego przy jej pomocy.
— Sadzę, że działalność centrum linuksowego będzie oparta na podobnych zasadach jak Solution Partnership Center. Od firm, które korzystają z tego projektu, nie pobieramy żadnych opłat za korzystanie ze sprzętu i aplikacji potrzebnych do przetestowania zgodności ich produktów z naszymi rozwiązaniami — tłumaczy Tomasz Rupniewski.