Ile trzeba odkładać, żeby na emeryturze mieć milion (WYKRES TYGODNIA)

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2017-02-20 12:48
zaktualizowano: 2017-02-20 12:50

Jeśli zacznie się oszczędzać odpowiednio wcześnie, to milion złotych na emeryturę można osiągnąć kosztem zaskakująco niewielkich wyrzeczeń.

76 złotych – już przy takiej miesięcznej wpłacie można do przejścia na emeryturę zebrać kapitał wynoszący okrągły milion złotych. Warunkiem jest, że zaczniemy odkładać już w wieku 20 lat, a przez cały okres inwestować będziemy w jedną z najbardziej ryzykownych klas aktywów – akcje małych i średnich spółek. Przy obliczeniach założyliśmy, że inwestor przechodzi na emeryturę w wieku 65 lat, osiąga średnią roczną stopę zwrotu w wysokości 11 proc., nie płaci podatku, wykorzystując np. konto IKE, oraz – dla uproszczenia – że całość wpłat miesięcznych dokonywanych jest na początku każdego roku. To warunki, które można uznać za bardzo ambitne, jednak z pewnością pozwalają sobie uzmysłowić dwie rzeczy.

Po pierwsze, przy wcześniejszym rozpoczęciu odkładania na emeryturę jego koszt dramatycznie spada. Przy założeniu biernej strategii inwestowania w małe i średnie spółki (np. w akcje emitentów z indeksu sWI80) do zgromadzenia miliona złotych potrzeba odkładać miesięcznie aż 2 182 zł, jeśli zaczniemy to robić na 15 lat przed emeryturą. Jeśli jednak zaczniemy 10 lat wcześniej, miesięcznie będziemy musieli odłożyć 656 zł, a w przypadku oszczędzania przez 35 lat (od 30. do 65. roku życia) – zaledwie 220 zł. Skąd tak ogromne różnice? Wszystko przez procent składany, który (zwłaszcza przy wyższych stopach zwrotu) w długich okresach działa ze zwielokrotnioną siłą.

Po drugie, osoby którym do emerytury pozostało więcej niż kilka lat, nie mogą sobie pozwolić na rezygnację z inwestowania nawet całości kapitału w akcje. Już dla osoby inwestującej w horyzoncie 15 lat składka w wariancie obligacji (roczna stopa zwrotu 5 proc.) jest o ponad dwie trzecie wyższa w porównaniu z wariantem akcji małych i średnich spółek (11 proc.). Przy horyzoncie 25 lat niezbędna do uzbierania miliona składka byłaby dwuipółkrotnie większa, a przy 35-letniej perspektywie – różnica byłaby już czterokrotna. Aby do emerytury uzbierać milion, osoba inwestująca w obligacje musiałaby miesięcznie odkładać zamiast 220 zł aż 879 zł.