Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych stopa bezrobocia w Japonii w sierpniu 2025 r. wyniosła 2,6 proc., wobec 2,3 proc. miesiąc wcześniej. Rezultat okazał się wyższy od mediany prognoz ekonomistów, która wskazywała na 2,4 proc.
Malejąca liczba ofert
Równocześnie Ministerstwo Pracy poinformowało o spadku stosunku liczby ofert pracy do liczby kandydatów – z 1,22 do 1,20. Oznacza to, że na każde 100 osób poszukujących zatrudnienia przypada obecnie 120 wolnych miejsc pracy – najmniej od 2022 roku.
Zdaniem ekspertów rynek pracy, który przez długi czas wykazywał dużą odporność, może zacząć tracić dynamikę. Cła nałożone przez administrację Donalda Trumpa przyczyniają się do spadku liczby ofert, zwłaszcza w niepełnym wymiarze, a obecnie wpływają już także na pełnoetatowe stanowiska
Wysokie płace i presja inflacyjna
Mimo lekkiego ochłodzenia, sytuacja na rynku pracy pozostaje stabilna. Japońskie przedsiębiorstwa wciąż mierzą się z poważnym niedoborem pracowników, co zmusza je do podnoszenia wynagrodzeń. Trend ten sprzyja dalszemu wzrostowi płac, który – w połączeniu z utrzymującą się inflacją – stanowi kluczowy warunek stopniowego zacieśniania polityki pieniężnej przez Bank Japonii.
Rada BOJ podejmie kolejną decyzję w sprawie stóp procentowych 30 października. Rynek coraz wyraźniej spodziewa się podwyżki jeszcze w tym miesiącu.
Fale bankructw i rosnąca rola pracowników z zagranicy
Niedobór rąk do pracy coraz mocniej uderza w japońskie przedsiębiorstwa. Z danych Tokyo Shoko Research wynika, że od stycznia do sierpnia br. aż 237 firm ogłosiło upadłość z powodu braku personelu – o około 22 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wiele z nich wskazywało, że nie było w stanie sprostać rosnącym żądaniom płacowym.
W rezultacie firmy coraz chętniej sięgają po pracowników z zagranicy. W październiku 2023 roku na japońskim rynku pracy pracowało rekordowe 2,3 mln cudzoziemców, którzy wypełniają luki wynikające z kurczenia się krajowych zasobów siły roboczej.