Według danych Tureckiego Instytutu Statystycznego wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) we wrześniu 2025 r. wzrósł do 33,29 proc. rok do roku, wobec 32,95 proc. w sierpniu. To pierwszy wzrost tego wskaźnika od czasu szczytu 75,4 proc. odnotowanego w maju ubiegłego roku.
W ujęciu miesięcznym inflacja sięgnęła 3,23 proc., znacznie powyżej prognoz ekonomistów (mediana kształtowała się na pułapie 2,6 proc.). Specjaliści spodziewali się jednocześnie spadku inflacji rocznej do 32,5 proc., jednak dane okazały się gorsze od oczekiwań.
Drożeją mieszkania, żywność i edukacja
Największy wpływ na roczną dynamikę cen miał 51,4-proc. wzrost kosztów mieszkań oraz 36,1-proc. podwyżki cen żywności i napojów bezalkoholowych. We wrześniu szczególnie mocno wzrosły koszty edukacji – aż o 17,9 proc. w ujęciu miesięcznym, a ceny żywności podskoczyły o 4,6 proc.
Z kolei wskaźnik cen producentów (PPI) wzrósł o 2,52 proc. w skali miesiąca i o 26,59 proc. rok do roku, sygnalizując dalszą presję kosztową w gospodarce.
Bank centralny pod presją
We wrześniu bank centralny Turcji obniżył stopy procentowe o 250 punktów bazowych do 40,5 proc., po wcześniejszej lipcowej redukcji o 300 punktów. Decyzje te były bardziej agresywne, niż oczekiwał rynek, i miały wspierać spowolnioną gospodarkę. Teraz jednak rosną obawy, że przy utrzymującej się presji cenowej przestrzeń do dalszych cięć staje się ograniczona.
Zdaniem części ekspertów bank centralny popełnił błąd, dokonując tak ostrych cięć tak wcześnie. To kosztowało go część odbudowanej wiarygodności.
Władze monetarne mogą wciąż zdecydować się na kolejne cięcie stóp o 200-250 punktów bazowych w tym miesiącu, jednak muszą działał ostrożniej.