Obowiązujące od końca sierpnia nowe przepisy dotyczące prawa do stałego pobytu w Portugalii doprowadziły do masowego ujawniania się nielegalnych imigrantów. Liczba zgłaszających się z wnioskiem o status rezydenta wzrosła o ponad 1300 proc. Według SEF, urzędu ds. obcokrajowców i granic, wynika to z faktu, że wielu imigrantów nigdy o to nie wnioskowało.

Liberalizacja przepisów sprawiła, że we wrześniu wniosek o status rezydenta składało ich średnio 4073 tygodniowo, wcześniej — poniżej 300. Największą zmianą jest odstąpienie od obowiązku posiadania umowy o pracę oraz poświadczenia płacenia składek na ubezpieczenie społeczne.
— Osoba ubiegająca się o stały pobyt może przedstawić jedynie deklarację pracodawcy o możliwości zawarcia kontraktu, a także potwierdzenie rejestracji danych w zakładzie ubezpieczeń społecznych — mówi ekonomistka Ana Silva. Ważną zmianą jest też możliwość składania wniosków za pośrednictwem strony internetowej SEF.
— Wizyta w oddziale tej instytucji była bardzo kłopotliwa z uwagi na stosunkowo niewielką liczbę zatrudnionych urzędników — twierdzi Ana Silva.
Po nowelizacji przepisów najliczniej wnioskującymi o status rezydenta są obywatele Brazylii, Indii, Pakistanu oraz Nepalu. To kolejna regulacja sprzyjająca zwiększaniu liczby mieszkańców Portugalii. W lipcu weszła w życie ustawa o obywatelstwie, która ułatwia nabywanie go mieszkającym poza terytorium Portugalii wnukom emigrantów.
Obie regulacje mają przeciwdziałać kurczeniu się populacji liczącej niewiele ponad 10 mln mieszkańców Portugalii. Co roku w poszukiwaniu pracy wyjeżdża z niej średnio 100 tys. zazwyczaj młodych osób.
