Indeksy poddały się jedynie kosmetycznym zmianom

Tomasz Furman
opublikowano: 2002-04-23 00:00

Podaż zgłaszana przez większość inwestorów, zwłaszcza zagranicznych, spowodowała, że na otwarciu poniedziałkowych notowań ciągłych wszystkie podstawowe indeksy zanotowały spadek wartości. Wśród wyprzedawanych papierów znalazły się m.in. blue chipy. Reprezentujący je indeks zniżkował prawie jeden procent, co w dużej mierze było rezultatem spadku kursów akcji banków i przedsiębiorstw związanych z branżą telekomunikacyjną. Na otwarciu najwięcej stracili akcjonariusze Elektrimu i Netii. Pierwsza z wymienionych spółek nadal ma problemy z dojściem do porozumienia z obligatariuszami, co niewątpliwie nie mogło zachęcać do kupowania jej akcji. Prawdopodobnie niewiele w tej materii zmieni zaplanowane na dziś zgromadzenie wierzycieli.

W pierwszych minutach notowań ciągłych traciły również walory Telekomunikacji Polskiej, co ze względu na jej udział w indeksie musiało mieć negatywny wpływ m.in. na WIG 20. Więcej niż ten wskaźnik spadały także akcje takich banków jak: BPH PBK, ING BSK i BZ WBK. Tymczasem jeszcze kilka sesji temu wszystkie one były stosunkowo dobrze postrzegane przez giełdowych graczy. Powodem zniżek są zapewne wysokie kursy akcji w stosunku do wycen dokonywanych przez analityków. Dodatkowo, wczoraj negatywny wpływ na notowania BZ WBK mogło mieć obniżenie rekomendacji przez analityków DM BIG BG. Wrocławskiemu bankowi nie pomogły nawet oczekiwania prezesa zarządu dotyczące poprawy wyników finansowych. Z kolei wobec BPH PBK rekomendację obniżyli analitycy CDM Pekao SA.

Dzięki wzrostom kursów walorów kilku przedsiębiorstw o największym udziale w podstawowych indeksach do południa nastroje na GPW lekko się poprawiły. Więcej niż rynek zyskiwały przede wszystkim akcje Pekao SA. Lepsze postrzeganie tej instytucji to w dalszym ciągu efekt oczekiwań dotyczących przyszłych wyników. Bank Pekao SA jest również pozytywnie wyceniany ze względu na swoją kapitalizację i zakres wykonywanej działalności.

Pozytywny wpływ na WIG 20 wywierały również dodatnie zmiany cen akcji PKN Orlen i TP SA. Wprawdzie obie spółki minimalnie zyskiwały na wartości ale podobnie jak Pekao SA mają blisko 10-proc. udział w indeksie i decydują o jego zmianie. Największą zwyżkę spośród blue chipów osiągał jednak KGHM. Ze względu na brak istotnych informacji jego wzrost trzeba ocenić jako odreagowanie wcześniejszych przecen.

Mimo istotnych spadków cen odnotowywanych na większości parkietów Unii Europejskiej oraz na otwarciu w Stanach Zjednoczonych, podstawowe indeksy na giełdzie warszawskiej zakończyły sesję w granicach piątkowych zamknięć. Ostatecznie wskaźnik reprezentujący blue chipy minimalnie wzrósł, osiągając poziom 1315 punktów. O jego dodatniej zmianie zdecydowały walory kilku spółek. W najbliższym czasie sesje na GPW w dużym stopniu będą zależeć od publikowanych wyników za pierwszy kwartał. Stosunkowo niewielki wpływ będą za to miały oczekiwana dotyczące obniżki stóp procentowych.