
Cytowany przez agencję Reuters polityk stwierdził, że obecnie nie ma co liczyć na obniżkę oprocentowania kredytów, które skutecznie tłumią popyt konsumencki i ograniczają działalność przedsiębiorstw.
Negatywnie wpływa również na stan budżetu kraju, który jest napięty z powodu rosnących kosztów obsługi zadłużenia.
Gdyby faktycznie inflacja zdecydowanie osłabła i zeszła do poziomu jednocyfrowego, stopy procentowe mogłyby również wyraźnie się obniżyć i na wiosnę 2024 r. oscylować również na pułapie jednocyfrowym – powiedział minister.
Polityk przyznał, że naprawdę poważnym wyzwaniem będzie sprowadzenie inflacji poniżej progu 5 proc. m.in. z powodu utrzymujących się wysokich oczekiwań inflacyjnych.
Inflacja na Węgrzech w kwietniu oszacowana została na 24 proc. Tymczasem w maju, Narodowy Bank Węgier obniżył swoją główną jednodniową stopę depozytową o 100 punktów bazowych do 17 proc.