Inflacja w Australii spadła mniej niż oczekiwano

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-04-24 06:17

Najnowszy raport o inflacji w australijskiej gospodarce zaskoczył. Choć znajduje się ona w trendzie spadkowym, jej osłabienie na początku bieżącego roku okazało się słabsze niż zakładano. Daje to argumenty przemawiające za dłuższym utrzymaniem rekordowo wysokich stóp procentowych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jak wynika z danych urzędu statystycznego ABS, w pierwszym kwartale 2024 r. inflacja cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) w Australii wyhamowała do 3,6 proc. w ujęciu rocznym z 4,1 proc. w poprzednim okresie, niemniej jednak mediana prognoz zakładała jej spowolnienie do 3,4 proc.

Bacznie analizowany, szczególnie przez władze monetarne, wskaźnik inflacji bazowej (średnia obcięta), nie obejmujący poddających się nadmiernym wahaniom cen żywności i energii, przez o lepiej oddający siłę i trwałość trendu, wyniosła 4 proc. w skali roku, notując najłagodniejszy wzrost od dwóch lat. Również w tym przypadku odczyt przebił rynkowy konsensus, a do istotne, zdecydowanie przekracza nadal cel banku centralnego, przedział 2-3 proc.

Tak mocne dane mogą stanowić istotną przeszkodą dla łagodzenia polityki pieniężnej. Zdaniem ekonomistów, zamiast spodziewanej obniżki stawek, Bank Rezerw Australii może ostrzec przed… kolejną podwyżką, chociaż scenariusz z zacieśnieniem polityki wydaje się jednak mało prawdopodobny.

Po sięgającej 4,25 proc. podwyżce stawek przeprowadzonej pomiędzy majem 2022 r. a listopadem 2023 r. benchmarkowa stawka znalazła się na najwyższym poziomie od 12 lat.