Inflacja w Rumunii wyhamowała po podwyżkach podatków, ale presja cenowa pozostaje wysoka

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2025-12-12 10:05

Rumunia odnotowała w listopadzie inflację na poziomie 9,8 proc., co oznacza zatrzymanie wcześniejszego trendu spadkowego. Najnowsze dane pokazują, że podwyżki podatków oraz działania oszczędnościowe wdrażane przez rząd wciąż mocno oddziałują na ceny, komplikując zadanie banku centralnego, który od miesięcy utrzymuje stabilne stopy procentowe.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Z danych opublikowanych przez rumuński urząd statystyczny wynika, że ceny konsumpcyjne wzrosły w listopadzie 2025 r. o 9,8 proc. rok do roku, podobnie jak w październiku. Miesięczna dynamika cen wyniosła 0,4 proc. Wynik okazał się wyższy od mediany prognoz ekonomistów, którzy spodziewali się wartości na poziomie 9,6 proc.

Rząd w Bukareszcie, starając się ograniczyć deficyt budżetowy przekraczający 9 proc. PKB, wprowadził na początku 2025 roku szeroki pakiet podwyżek podatków. Działania te doprowadziły inflację do najwyższych poziomów od dwóch lat, co spowolniło wcześniejszy proces dezinflacyjny.

Bank centralny zachowuje ostrożność

Narodowy Bank Rumunii utrzymuje główną stopę procentową na poziomie 6,5 proc. od połowy 2024 r., sygnalizując ostrożność wobec wciąż wysokiej inflacji. Instytucja wielokrotnie podkreślała, że obecny wzrost cen wynika z czynników zewnętrznych oraz decyzji fiskalnych, a jego wpływ powinien systematycznie słabnąć.

Ekonomiści wskazują, że inflacja powinna stopniowo obniżać się pod koniec roku, a wskaźnik bazowy również zbliża się do stabilizacji.

Rząd liczy na poprawę sytuacji

Rumunia, która jeszcze niedawno notowała jedne z najwyższych wskaźników inflacji w Unii Europejskiej, zdecydowała się na intensyfikację działań fiskalnych, w tym podniesienie podatku VAT oraz zniesienie części limitów dotyczących cen energii. Celem rządu jest ograniczenie deficytu do 6 proc. PKB w nadchodzącym roku.