Choć w ostatnich miesiącach Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) unikał interwencji mających osłabiać franka, to jednak jeszcze do końca tego roku są one możliwe, napisał w nocie do klientów Julien Manceaux, ekonomista banku ING. Utrzymujące się w strefie euro ryzyko polityczne będzie ciążyło na notowaniach wspólnej waluty, czyniąc szwajcarski eksport mniej konkurencyjnym. Zdaniem specjalisty możliwość dalszych działań ze strony SNB przyczyni się do dalszego stopniowego osłabiania szwajcarskiej waluty.
„Frank powinien utrzymać się w łagodnej tendencji spadkowej, co może oznaczać wyjście przed końcem roku notowań euro powyżej pułapu 1,10 CHF” – napisał Julien Manceaux.
We wtorek około południa za euro płaci się 1,0918 CHF, co oznaczałoby, że podany potencjał zwyżek franka sięga około 2 proc. Wobec złotego notowania franka zniżkują o 0,2 proc., do 3,94 zł. Przy zakładanym przez ING na koniec roku kursie euro złotego sięgającym 4,20 zł frank do złotego miałby 3,0-procentowy potencjał osłabienia.
