W środę notowany na giełdzie w Amsterdamie InPost poinformował, że przejmuje hiszpańską firmę kurierską Sending, a wraz z nią 155 centrów logistycznych. Sending to firma rodzinna, która działa od 2009 r. Wartości transakcji nie ujawniono.
- Na Półwyspie Iberyjskim InPost ma drugą co do wielkości sieć automatów paczkowych i nadal dynamicznie się rozwija. Przejęcie firmy Sending pozwoli nam wzbogacić ofertę o dostawy do drzwi i przyspieszy proces wdrażania nowych maszyn. Konsekwentnie realizujemy strategię ekspansji w całej Europie – zarówno przez wzrost organiczny, jak i przejmowanie atrakcyjnych firm na kluczowych rynkach. Ten strategiczny krok, podobnie jak niedawne przejęcia w Wielkiej Brytanii, nie tylko poszerzy nasz zasięg działania, ale także przyspieszy rozwój innowacyjnych rozwiązań w zakresie dostaw poza domem – mówi Rafał Brzoska, twórca, prezes i znaczący akcjonariusz InPostu, cytowany w komunikacie spółki.
Ostatnią akwizycję InPost zrealizował w kwietniu. Przejął wtedy kontrolę nad brytyjską spółką Yodel, która od października ubiegłego roku świadczyła dla niego usługi dostawy przesyłek z domów klientów do automatów paczkowych. Transakcji dokonano poprzez konwersję obligacji zamiennych za kapitał. InPost na zakup tych obligacji przeznaczył 106 mln GBP.
Wcześniej poza granicami Polski realizował jeszcze większe transakcje. Zaczął w 2021 r. od kupna Mondial Relay, dużego francuskiego operatora logistycznego, prowadzącego działalność również w krajach Beneluksu i na Półwyspie Iberyjskim. Wydał na to 2,6 mld zł.
Potem ruszył na zakupy w Wielkiej Brytanii, kupując w lipcu 2023 r. 30 proc. udziałów w operatorze logistycznym Menzies za ok. 250 mln zł. W październiku ubiegłego roku dokupił za ok. 310 mln zł brakujące 70 proc. w dwóch z trzech segmentów działalności Menzies (spółkach Menzies Express i Newstrade zajmujących się logistyką drobnych przesyłek do klientów końcowych). W trzecim segmencie - spółce MDS zajmującej się głównie transportem przeładunkowym i magazynami - zachował 30-procentowy pakiet.
- Akwizycja firmy Sending wpisuje się w strategiczne kierunki rozwoju InPostu. Nie traktowałbym tego jako transakcję czysto hiszpańską czy iberyjską - z perspektywy InPostu można mówić w praktyce o segmencie operacyjnym strefy euro, łączącym działalność w krajach Beneluksu, Francji, we Włoszech oraz na Półwyspie Iberyjskim. Kolejne, podobne ruchy są według mnie możliwe, ale raczej nie w najbliższej przyszłości, biorąc pod uwagę wysiłek operacyjny potrzebny na integrację firmy przejmowanej teraz i poprzedniej akwizycji w Wielkiej Brytanii - mówi Tomasz Sokołowski, analityk Santander Biura Maklerskiego.
InPost ma w Europie ponad 50 tys. paczkomaów i dodatkowo ok. 33 tys. punktów odbioru osobistego (stan na koniec pierwszego kwartału). Zdecydowanie największym rynkiem jest dla niego Polska, w której stoi ponad 26 tys. paczkomatów. W pierwszym kwartale odpowiadała ona za 56 proc. przychodów i ponad 80 proc. wyniku EBITDA (zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację). Na Półwyspie Iberyjskim na koniec pierwszego kwartału InPost miał 2,4 tys. automatów paczkowych i prawie 9,5 tys. punktów odbioru.
Akcje InPostu zakończyły środową sesję na giełdzie w Amsterdamie wzrostem o 2,5 proc. Kapitalizacja spółki sięga 6,6 mld EUR. Pod koniec czerwca część akcji operatora sieci paczkomatów - ok. 3,5 proc. kapitału - sprzedał w procesie przyspieszonej budowy księgi popytu fundusz Advent. Największym akcjonariuszem spółki pozostaje czeski fundusz PPF Group związany z rodziną Kellnerów, mający 28,75 proc. akcji. Rafał Brzoska ma pakiet 12,5 proc. wart 825 mln EUR (3,5 mld zł).