Internet w Polsce czeka na liberalizację
MOCNE STRONY: Spadające koszty sprzętu i nowe, tańsze technologie oferujące dostęp do Internetu pomogą w szybszym rozwoju sektora — mówi Warren Clark z CSIS. fot. Grzegorz Kawecki
Zdaniem amerykańskich ekspertów, powolna liberalizacja rynku telekomunikacyjnego w Polsce jest główną przeszkodą nie tylko w rozwoju Internetu, ale i gospodarki.
Przyspieszenie wzrostu gospodarczego, likwidacja deficytu budżetowego oraz spadek kosztów siły roboczej o 5 proc., to główne efekty, jakie przyniósł szybki rozwój firm z branży IT w USA. Polska nie ma jednak wielkich szans na powtórzenie takich rezultatów.
— Bardzo niewielu Polaków ma dostęp do Internetu, niewielu także posługuje się kartami kredytowymi, a ceny połączeń lokalnych są bardzo wysokie — wyliczał Warren Clark z Center of Strategic and International Studies w Waszyngtonie na wczorajszej konferencji „Rozwój infrastruktury teleinformatycznej: wyzwanie dla Polski”.
Szybki rozwój Internetu za oceanem był możliwy głównie dzięki minimalnym kosztom połączeń lokalnych. W 1990 r. Amerykanie za minutę takiego połączenia płacili 10 centów, obecnie są one darmowe. Są to idealne warunki dla darmowych dostawców Internetu, którzy mogą sobie pozwolić na wprowadzenie minimalnego abonamentu (około 20 USD).
Konferencję zdominowała dyskusja na temat liberalizacji połączeń telekomunikacyjnych w Polsce. Władysław Wilkas, dyrektor Departamentu Integracji Europejskiej w Ministerstwie Łączności, przyznał, że polskie uregulowania prawne faworyzują TP SA. Sytuacja może się zmienić po wejściu w życie nowego prawa telekomunikacyjnego i rozporządzenia o przesyle głosu poprzez Internet. Jednak najwcześniej zaczną one obowiązywać od 2001 roku.