Uwaga inwestorów skupia się na publikacji wyników finansowych Nvidii, uznawanej za barometr kondycji sektora sztucznej inteligencji, oraz na protokołach z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej, które mogą rzucić światło na przyszłą politykę pieniężną w obliczu globalnej niepewności.
Wczorajszy wzrost na Wall Street był efektem złagodzenia retoryki prezydenta USA Donalda Trumpa, który wycofał się z groźby wprowadzenia 50-proc. ceł na towary z Unii Europejskiej, odraczając ich wprowadzenie do 9 lipca w celu umożliwienia negocjacji. To posunięcie wzmocniło nadzieje inwestorów, że najgorszy chaos taryfowy może być za nami, co przyczyniło się do silnych miesięcznych zysków indeksów S&P 500 i Nasdaq, które zmierzają do najlepszych wyników miesięcznych od listopada 2023 roku.
Około godziny 13:30, na dwie przed startem handlu na rynku kasowym kontrakty terminowe indeks Dow Jones IA spadały symbolicznie o 0,01 proc. Z kolei futures na szerszy wskaźnik S&P500 zyskiwały 0,10 proc. Natomiast umowy na technologiczny Nasdaq 100 drożały o 0,15 proc.
Większość akcji spółek o dużej kapitalizacji, w tym Amazon.com i Meta Platforms, odnotowuje niewielkie spadki po solidnych wzrostach we wtorek lub waha się w pobliżu wczorajszych zamknięć.
Po początkowej korekcie na niewielkim plusie toczy się handel walorami Nvidii, wiodącego producenta chipów. Niepewność w kształtowaniu wyceny ma miejsce przed publikacją wyników kwartalnych, która będzie miała miejsce po zamknięciu rynków. Analitycy prognozują, że Nvidia wykaże 66,2 proc. wzrost przychodów w pierwszym kwartale.
Dziś inwestorzy będą też uważnie analizować protokoły z ostatniego posiedzenia FOMC (dojdzie do ich prezentacji o godzinie 20:00 polskiego czasu). Bank centralny utrzymał wtedy koszty pożyczek na niezmienionym poziomie, a protokoły mogą dostarczyć wskazówek na temat przyszłych decyzji w kontekście zwiększonej niepewności makroekonomicznej. W drugiej połowie tygodnia poznamy również dane dotyczące wydatków konsumpcyjnych w kwietniu (preferowany przez Fed wskaźnik inflacji).
Rentowności długoterminowych obligacji rządowych USA są dziś nieznacznie wyższe, z rentownościami benchmarkowych 10-letnich obligacji wzrastającymi o 3,7 punktu bazowego do 4,47 proc. Globalne rynki obligacji pozostają w centrum uwagi z powodu obaw o stabilność fiskalną największych gospodarek.