
Na rynku jest niedobór rosyjskich akcji Deutsche Banku, które zabezpieczały kwity depozytowe wyemitowane przed inwazją na Ukrainę, jak informowała instytucja w nocie z 9 czerwca. Udziały przechowywał inny bank depozytariusz.
Największy niemiecki bank uważa, że brak niektórych akcji to skutek decyzji Moskwy o zezwoleniu inwestorom na konwersję niektórych kwitów depozytowych na akcje lokalne. Proceder został przeprowadzony przez “zaangażowania lub nadzoru” Deutsche Banku.
Duża utrata wartości rynkowej
Instytucja obiecała, że będzie starała się zwrócić część udziałów prawowitym właścicielom, ale ostrzegła, że wpływy netto z ich sprzedaży będą prawdopodobnie “znacznie niższe”, niż ich obecna cena rynkowa. Rosyjska komisja rządowa ds. kontroli nad inwestycjami zagranicznymi wymaga, by tego rodzaju akcje były zbywane z “dyskontem wynoszącym co najmniej 50 proc. od ich wycenianej wartości rynkowej”, jak wyjaśnił Deutsche Bank w nocie.
“Podatek od wyjścia”
Zachodnie sankcje i rosyjskie środki zaradcze pozbawiły aktywów obywateli i firmy po obu stronach politycznego podziału. Moskwa domaga się 10 proc. wkładu do budżetu federalnego, co Waszyngton określa jako “podatek od wyjścia”.
Znaczna liczba inwestorów, od małych funduszy hedgingowych po globalnych zarządców aktywami, nadal posiada kwity depozytowe w Rosji. Większość z nich obniżyła ich wartość do zera, ale niektórzy wciąż mają nadzieję na odzyskanie ich części w przyszłości.