Złoto drożeje w związku z przekonaniem o wznowieniu w środę przez bank centralny USA luzowania polityki pieniężnej, wstrzymanego z końcem ubiegłego roku. Rentowność obligacji nadal spadała we wtorek i słabł dolara amerykański, co sprzyja zwykle wzrostowi ceny kruszcu. Inwestorzy są pewni, że jutro nastąpi cięcie stóp o 25 pkt bazowych i czekają głównie na to jaką ścieżkę polityki pieniężnej zasygnalizuje w środę „dot plot” i prognozy inflacji oraz bezrobocia we wrześniowym Podsumowaniu Projekcji Makroekonomicznych (SEP) członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Bank of America twierdzi, że „obawa stagflacji” w USA przemawia za dalszym wzrostem kursu kruszcu. Jego analitycy wskazali, że „od 2001 roku cena złota nigdy nie spadła w sytuacji, gdy wskaźnik CPI w USA przekracza 2 proc., a Fed łagodzi politykę pieniężną”. W sierpniu ceny detaliczne rosły w USA o 2,9 proc.
Na zamknięciu sesji na Comex kurs uncji złota z wiodącego, wrześniowego kontraktu rósł o 6,70 USD, czyli 0,2 proc., do rekordowych 3688,90 USD. To trzeci z rzędu wzrost ceny kruszcu i 13. z ostatnich 15 sesji. Rekordowo drogie we wtorek było również złoto z najmocniej handlowanych, grudniowych kontraktów, które w poniedziałek po raz pierwszy przebiło barierę 3700 USD. Dziś jego kurs dochodził do rekordowych 3739,70 USD. Obecnie rośnie o 0,15 proc. do 3724,60 USD. Na rynku kasowym (spot) dopiero we wtorek został przebity po raz pierwszy poziom 3700 USD za uncję złota. Rekord wynosi 3702,93 USD, a obecnie kurs uncji rośnie o 0,24 proc. do 3687,85 USD.