Inwestorzy wyczekują na nowe informacje z USA

Wojciech Dembiński
opublikowano: 2000-06-13 00:00

Inwestorzy wyczekują na nowe informacje z USA

Sygnały z rynków amerykańskich, które po publikacji wskaźnika cen dóbr konsumpcyjnych podążyły w piątek w różnych kierunkach (Nasdaq w górę Wall Street w dół), wprowadziły inwestorów z Azji w konfuzję.

PONIEDZIAŁKOWE sesje na tamtejszych rynkach charakteryzowała niechęć do działania. W Hongkongu większość graczy pozostawała poza rynkiem w oczekiwaniu na publikację pod koniec tego tygodnia kolejnych wskaźników gospodarczych USA, które będą wskazówką, jaka przyszłość czeka stopy procentowe w najbliższym czasie.

W EUROPIE większość rynków nie była w poniedziałek otwarta z powodu przypadających tego dnia Zielonych Świąt. Ważniejsze rynki — w Londynie i Frankfurcie — prowadziły jednak notowania.

FTSE rozpoczął dzień niewielką zwyżką. Oczy inwestorów zwrócone były głównie w kierunku telekomów. Grupie zwyżkujących spółek z tego sektora przewodził Vodafone AirTouch, którego akcje podrożały prawie o 3 proc. po długo oczekiwanych informacjach w sprawie udaremnienia przejęcia większościowego pakietu akcji hiszpańskiego operatora telefonii komórkowej grupy Airtel. O 0,6 proc. podrożały papiery British Telecommunications, który również miał udział we wspomnianej transakcji. Liderem spółek, które taniały, została firma naftowa BP Amoco. Jej akcje straciły na wartości blisko 2,5 proc.

NA NIEMIECKIEJ giełdzie ruch był znikomy, ponieważ rynek pracował eksperymentalnie i większość inwestorów zrobiła sobie wolne. Notowania naśladowały ruch cen w Londynie. Akcje Deutsche Telekom zwyżkowały o niecałe 0,5 proc. Indeks rynku firm technologicznych odnotowywał stratę.

NOTOWANIA w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły się ponad 0,2-proc. zwyżkami na Nasdaq i Wall Street, dzięki zachęcającym raportom wstępnym ogłoszonym przez niektóre spółki. Analitycy byli zdania, że segment spółek technologicznych ma szansę stać się głównym miejscem gry, gdy w stosunku do pozostałych firm inwestorzy przyjęli taktykę obserwowania i wyczekiwania do czasu rozstrzygnięcia, czy amerykańska gospodarka została już wystarczająco schłodzona.